niech sobie Ci z rządu pensje poobcinają i włożą te pieniążki do budżetu a nie dość, że naród biedny to jeszcze go dobiją większymi podatkami...przecież odczują to najbardziej Ci którym ledwie starcza od "1-go do 1-go"
Progi podatkowe to sobie potrafili obniżyć. Zawsze żerują na najbiedniejszych, ot co..
może i trzeba podnieść, ale dlaczego od tego zaczynają oszczędności?
Jakby tyle kasy nie rozwalili na pogrzeb Kaczyńskich i odszkodowania dla rodzin z katastrofy pod Smoleńskiem to by podatków nie podnosili!!!