Ach jakiś ty mocny .... w gębie.
Pan, że tak to nazwijmy umownie, diler? Szkoda, że się nie podpisałeś.
A może panowie śledzący każdy mój krok w internecie i telefonie? W życiu nie czułem się tak ważny. Pół komisariatu myśli o mnie dzień i noc. Teraz dopiero jestem CELEBRYTĄ, choć nigdy mi na tym nie zależało, ale skoro nalegacie.....:):)
To czemu niema oficjalnej relacji nigdzie o tym
Byli pod wplywem wòdy. Tej samej po ktorej wracales kiedys z pracy i biles zone.