Szukam czegoś co poprawi mój "cudny" kolor skóry. Mam cerę naczynkową, suchą na policzkach, tłustą w strefie T. Moim marzeniem jest zmniejszenie ilości makijażu jaki muszę nakładać codziennie na twarz żeby zasłonić moje czerwone wypieki głównie na policzkach. Są jakieś maski (sprawdzone) lub żele, kremy, domowe metody, cokolwiek żeby zmniejszyć te czerwone plamy? Dodam jeszcze że skórę mam bardzo wrażliwą. Aha no i jakby istniał podkład który i zasłoni i nie zaszkodzi tyle żeby po prostu nie był superciężki? Za wszystkie odpowiedzi bardzo będę wdzięczna.
Glinka biała i czerwona, można mieszać i zrobić różową. Ja np. białą myje rano twarz. Do kremu na noc dodać serum z witaminą c.
Pomagają również Suplementy diety takie jak Witamina C naturalnego pochodzenia, Witamina K i D, do mycia twarzy ładogne mydło oliwkowe z aloesem, do przecierania skóry srebro koloidalne ;) Z suplementów najlepiej kupić sobie chyba jakiś łaczony srodek, świetny skład ma Niverosin, który biore i po pewnym czasie rzeczywiści jest różnica w kondycji skóry. Na plus rzecz jasna.
Dodatkowo krem do pielęgnacji takiej skóry, w serii Niverosin jest również krem . Powinnas nakładac go codziennie, krem ma w sobie diosmine, która działa wzmacniająco na naczynka.