Co to za zakład krawiecki,z tyłu za Urzędem Skarbowym od strony cmentarza?
W Ostrowcu firmy krawieckie jakoś wstydzą się swoich szyldów. Na Kilińskiego też konspiracja.
Nie tylko krawieckie. Wszystkie się wstydzą, patrząc po ogłoszeniach! Zdają sobie więc sprawę, że są liche, jeśli chodzi o zatrudnianie ludzi.
Dziadostwo to te praxownice po zawodowkach
@10:06 po uniwersytetach nie umieją szyć , po Jagiellonię na overlock a po Unwerku Warszawskim na stębnówkę .
Co za różnica czy po zawodówkach czy innych szkołach, warto na to spojrzeć z innej strony jaka płaca taka praca.
No a jaką szkołę miała kończyć krawcowa?