Po dłuższej nieobecności w Ostrowcu przyjechałem na kilka dni. Od czasu do czasu przeglądam forum i spotkałem się z wątkami dotyczącymi zaniedbania miasta. To co zobaczyłem po przyjeździe przerosło moje wyobrażenia. Na os 25 lecia nie da się przejść chodnikami bo zwyczajnie zarosły żywopłotami które są z obu stron chodnika. Nieoproznione osiedlowe kosze na śmieci z których się wysypuje. Masakra
Bierz sekator i tnij żywopłoty. Po trasie opróżnij kosze jak cię to tak bulwersuje "po dłuższej nieobecności".
A do tego niech wyremontuje dziurawe drogi, pozbiera butelki po weekendzie, wybuduje muzeum hutnictwa, sprowadzi inwestorów, utworzy miejsca pracy... Tylko wtedy po co nam urząd miasta?
Nie mylisz pojęć i rangi problemów. W oczach wyznawców PIS każde uchybienie porządkowe w mieście, to nie jest wina firmy, która się tym zajmuje, a Prezydenta, który własnoręcznie, między innymi, powinien przycinać żywopłoty. Może należy swoje uwagi kierować bardziej celnie i bez złośliwych podtekstów?
Ja wyznawcą PIS? Widziałeś jakiś mój post, w którym nie nabijam się z tej partii? Czyli jak nie skoszą trawy czy nie wywiozą śmieci to mam sam użerać się z odpowiedzialną firmą i straszyć ich konsekwencjami? Tymi firmami ktoś w naszym imieniu zarządza i bierze za to pieniądze. Ktoś za nas decyduje, że nasze pieniądze mają iść na rynek i chodniki z granitu czy muzeum hutnictwa zamiast na realne potrzeby mieszkańców, ktoś wybiera podmiot wywożący śmieci - nie ja to robię ani nie ty. My tylko ponosimy konsekwencje finansowe i smrodowe. I nie mamy narzędzi, by firmy zapędzić do roboty. Te narzędzia ma urząd miasta. Prezydent nie ma niczego przycinać, ale dobrze zarządzać miastem. A to mu średnio idzie.
Najłatwiej usiąść w domku przed komputerem, krytykować wszystkich i wszystko, jak leci i udawać mędrca. Trzeba było startować w wyborach na prezydenta i podjąć się rządzenia miastem. Jestem przekonany, że wtedy w Ostrowcu byłaby Kanada razem z Ameryką. Wszyscy byliby happy i całowaliby się nawet z największymi wrogami, nie zważając na COVID.
A gdzie jest ten co się lansuje że nie widzi?
A w drugiej części miasta wszystko jest elegancko. Nawet na Samsonowicza w końcu przystrzyżony żywopłot.
czy za zieleń na osiedlach i śmieci to nie odpowiadają przypadkiem wspólnoty -spółdzielnie ?
"Nawet na Samsonowicza w końcu przystrzyżony żywopłot"
To może odkopaliby chodniki bo może nie każdy wie ale od Samsonowicza do Bałtowskiej są chodniki pod ok 10cm warstwa ziemi i rośnie na nich trawnik.
Wszędzie w innych miastach (a raczej w większości tych miast) zatrudnia się do takich prac bezrobotnych, którzy biorą z PUP zasiłki. No chyba, że w Ostrowcu nie ma takich ludzi. Osobiście gdyby to ode mnie zależało pomyślałbym jeszcze o tych którzy biorą 500+, a już na pewno tych którzy to świadczenie przepijają. Przynajmniej spojrzenie na takich ludzi było by zgoła inne, a i oni sami czuli by się dowartościowani. Jestem także za tym aby do tych zasiłków dodać trochę pieniędzy np do tego aby była to minimalna krajowa, ale rozliczać z wykonywanej pracy. Tak się robi w Niemczech, Francji i innych krajach zachodu. Ale do tego potrzebna jest także smykałka biznesmena na szczeblu zarządzania miastem.Czyżby takich ludzi u nas nie było?
Dodatek we Francji przysługuje każdej rodzinie mającej pobyt stały, która ma co najmniej dwójkę dzieci. Wypłaca się go do 20. (w określonych przypadkach 21.) roku życia dziecka. Rodzice z trójką dzieci otrzymują także wysokie dodatki rodzinne (od 169 do 203 euro na dziecko), oraz specjalne dodatki na opiekę dzienną i szkolną.
.Nie ma mowy o tym że musi pracować żeby pobierać świadczenie
Niemcy
Zasiłki na dzieci przysługują każdemu rodzicowi, który jest zameldowany w Niemczech, bez względu na wysokość dochodów. Wypłacane są za każde dziecko do 18. roku życia albo 27. roku życia, jeśli kontynuuje ono naukę lub szkolenie zawodowe. I też nie ma mowy o tym ze musi pracować więc mylisz się to nie jest tylko nasz wymysł a znacznie więcej patoli jest we Francji niż u nas .
Różnica jest tak, że ich stać. Państwa nie buduję się na zasiłkach
Propozycja aby ci co biorą 500+ dodatkowo odpracowywali to świadczenie dotyczyła tylko tych którzy je przepijają. Nie odważył bym się nakazywać odpracowywania tego świadczenia uczciwym matkom z kilkorgiem dzieci.
Przeciez tacy co przepijaja to margines, jest ich naprawde niewielu w skali calego kraju.