Obecni żadna partia nic nie oferuje Polakom. Powiększają tylko swoje majątki naszym kosztem. Niestety zbliżają się wybory i nie ma na kogo głosować.
Dziadyga myśli, ze ciemny lud ze świętokrzyskiego da się omamić wszystkim bredniom przez niego wypowiadanym. Oferma życiowa niszczy nam życie kazdego dnia.Wstrętny, zakompleksiony stary kawaler.
Ten stary kabareciarz uwielbia taniec na grobach - ale jakoś o tatusiu nie pamieta
znalazło sie kilku idiotów co jeżdzą za kaczorem i dra ryje a ci zrobili afere jakby to cała Polska krzyczała,żenada.
Przecież wiadomo że w większości byli to UBywatele
Czy złoty chłopak z Ostrowca tez pikietował wczoraj w Starachowicach?
Znalazła się grupa przydupasów i podnóżków, co wszędzie jeżdżą za wodzem, przybierają smutne miny, klękają przed kamieniami i tablicami upamiętniającymi. Czy to nie jest aby świętokradztwem, żeby klękać przed kamieniem? Dom wariatów. Ciekawe, jak te podnóżki spojrzą ludziom w oczy, gdy ta cała farsa się skończy? Myślę, że znajdą innego przywódcę i będą służyć mu wiernie, jeśli będą mieć z tego profity. Wśród ludzi bez twarzy, to norma. Dobrze chociaż, że nie musimy ich znać i zauważać, że istnieją, bo ciągnie na wymioty.
Tolerancja,znasz takie coś 11:38?Przecież wszędzie drzecie mordy o tolerancji.konstytucji,itd,itp
Zygaj, i tak cię pod kamieniem pochowają
Ja jestem już po zabiegu i zupełnie inna rozmowa. Wysłuchałem sobie na You Tubie piosenki "LIBERTA" czyli WOLNOŚĆ po polsku i znowu wróciła nadzieja, że to już niedługo. Myślę, że ta piosenka powinna być hymnem na protestach ulicznych, bo ma moc!
Brawo Starachowice - nie dajcie się ogłupiać.
Nowy komintern ci sie marzy 11:57?
11;49 gosciu czy wykonawca jest LECH MAKOWIECKI?JEZELI ON TO REWELACJA POZDRAWIAM KAZIK
Komu ty to piszesz, napisał wyraźnie liberta
Chciała zabłysnąć dowcipem, ale jak zwykle niewypał, bo ludzie ograniczeni nie umieją być dowcipni. LIBERTA , TO JEST TO!!!!
A oto smutny obraz życia z okresu III RP po 1989 roku:
https://www.google.com/search?channel=crow5&client=firefox-b-d&q=skarby++lberty+i+doniu+tekst
Tekst:
Wszystko kręci się jak pozytywka.
W kółko ta sama melodia...
Tak to się kręci: pobudka, marsz do robót,
Akordy, nadgodziny! Bez ZUSu, bez wolnych sobót!
Zamknięty obwód, w różnym wieku chłopów!
Opór! Budowlanka – obóz Robocup'ów!
Połowa bez rokowań! Na dachach zabudowań,
Chcą coś zaplanować, chcę coś wyprostować!
Zobacz z rusztowań szczytu, nie widać drogi do profitu!
Bez sprytu! Nie widać rent, nie widać emerytur
Na tym rysunku – zero szacunku, zero ubezpieczeń!
Wypłaty cięte jak skretche, jak głowy ścięte mieczem!
Anorektyczna kieszeń, stos wyrzeczeń,
Bez urlopów i wycieczek!
Ospali! Ich praca nie pozwala pospać!
Eliminowani! Los nierówno rozdał!
Niektórzy nie są zdolni by wziąć duży rozmach!
Niektórzy nie chcą wiedzieć! Zamiast leżeć stanąć można w pionie!
A ci co mają chęci, ich szansa tonie!
Stworzeni żeby żyć w ogonie! Gryząc kromkę chleba gdzieś w wagonie!
Popadając w agonię! Pogoda dla bogaczy nie jest po ich stronie!
Ale nie wszyscy! Nie każdy tutaj wystygł, chociaż
Gaża statysty nie wystarcza na żywot zajety!
Bywa chłodno, zmarzną dłonie, ale nie zamarznie godność.
Gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła
Gdy przejdą fosę i dorwą się do bram
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Gdy wzrok przesłoni gęsta mgła
Mamy swoje skarby
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Tniesz zmęczonym autem polską szosę, a w głowie bitwa!
Rzeczywistość nie jest aksamitna, gonitwa!
Żeby tu wytrwać odsuniesz od pyska dzieci.
Potomkowie ludzi bez nazwiska, bez pozycji!
Skryci, gdy się nie ma czym poszczycić!
Młody dostaje psychiczny wycisk od koleżków, którzy mają dzianych rodziców!
Co się starają, o to jak ich w mieście postrzegają!
Za rasę wyższą, wywyższą przez dorobek!
Ojciec nosi sztywno kark i uniesioną głowę i twarz kamienną i szyderczy uśmiech!
Świni przy korycie od niego nie odróżnię! I bywa różnie!
Ale nie przesadź w interesach, w roli prezesa, nowobogackiego szefa,
Który się znalazł w swoich wymarzonych strefach!
Na głównym forum, gdy na mszy wymienia się sponsorów i dobrodziei
I złodziei, co od poniedziałku przeczą swej idei!
Ej! Robactwo robi na twej glebie! Znają ciebie ludzie,
Tylko to łączy mnie i ciebie, ale miej świadomość
Dla nich jesteś nikim, sprawiedliwość dorwie cię jak wiking
Weź od córki tę płytę, posłuchaj tej muzyki!
Kiedy ci wlecą po długi panowie z ciemnej bryki i wszystko wezmą!
My mamy coś co zostanie na pewno, skarby, których nie dosięgną!
To są skarby, których nie dosięgną!
Skarby, których nie dosięgną!
Gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła
Gdy przejdą fosę i dorwą się do bram
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Gdy wzrok przesłoni gęsta mgła
Mamy swoje skarby
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Skarby - Liber x Doniu /2004/
To wielu tam gwizdało?