W Starostwie Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim wnioskowaliśmy o udostępnienie umowy, na podstawie której zatrudniony został Dariusz Tumulec, dyrektor naczelny Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Co zawiera dokument?
Z linku:
"W umowie o pracę podpisanej przez Marzenę Dębniak, ówczesnego Starostę Ostrowieckiego czytamy również, że na podstawie art. 47 ust 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej Dyrektor Naczelny Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim może udzielać świadczeń zdrowotnych w wymiarze 1\2 etatu.
W punkcie dotyczącym warunków udzielania świadczeń medycznych czytamy zaś: kierowanie oddziałem wewnętrznym II, kierowanie stacją dializ, kierowanie Szpitalny Oddziałem Ratunkowym i pełnienie dyżurów medycznych."
Pytanie zasadnicze: czy kierowanie aż trzema bardzo ważnymi oddziałami szpitala mieści się w pojęciu "udzielania świadczeń medycznych"?
Jesli tak, to czy możliwe jest prawidłowe funkcjonowania oddziałów bez szkody dla pacjenta czyli kierowanie trzema oddziałami naraz mieszcząc się w 1/2 etatu ?!!!
Nie wspomnę, ze pan dyrektor może jeszcze udzielać świadczeń medycznych w tej 1/2 etatu. I najważniejksze ma kierować całym szpitalem.
NO comments.
I co z tym zrobią ??
Czy jest możliwe sprawdzenie czy faktyczne przez 500 godzin w miesiącu jest w szpitalu czy może część jest poza nim? 500 h to 21 dyżurów 24h . Przypomnę, że miesiąc ma średnio 30 dni.
Jak tak można?
Tylko w Ostrowcu?
Każdy zakład pracy powinien mieć coś takiego jak ewidencja czasu pracy. Teraz są bramki na których odbija się kartę, otwiera drzwi itp. Czy to jest w szpitalu -nie wiem, ale w większości zakładów pracy jest.
To przeżytek, nie nowoczesny zakład pracy.
W głowie się to nie mieści. Myślałam,że gdzieś są granice, jednak byłam w błędzie. Redukuje się stanowiska pracowników niższego szczebla, bo trzeba oszczędzać, a tu takie cuda.
To jest szok czy ktoś widuje pana dyrektora na SOR ?dokumenty wypisuje lekarz prowadzący a z automatu podpis dyrektora.
To nie ma jakiś instytucji, by zajęła się takimi rzeczami? Może tv trzeba zaangażować.
W żadnym mieście by to nie przeszło, ludzie by nie pozwolili. W Ostrowcu jak najbardziej, jeszcze mieszkańcy klaszczą.
W tym mieście przechodziły różne wały i pies z kulawa nogą w mediach ogólnopolskich się nie dowiedział.
Dobrze wytresowane społeczeństwo to podstawa.
Jeżeli jest stan nagły i jest noc a lekarz pełni dyżur wtedy to odmawia zajęcia się pacjentem? Czegoś tu nierozumiem w wypowiedzi tej Pani od 3-ej minuty. Może wypoczywać w pracy jeśli nic się nie dzieje, a jak jest potrzeba zajęcia się pacjentem to ma się nim zajmować a nie żeby pacjent na izbie przyjęć albo na stole operacyjnym czekał całą noc aż lekarz raczy się obudzić, wypić kawę, zjeść pączka czy obejrzeć jeszcze wiadomości w telewizji. To jest jakiś absurd - lekarz w czasie pracy / dyżuru ma prawo do wypoczynku, a zatem lekarzom płaci się za wypoczywanie w pracy? Jest równocześnie w pracy i na urlopie? Jeżeli jest stan nagły i jest zagrożenie pogorszenia stanu zdrowia czy utraty życia to chyba każdy pacjent chciałby być operowany niezaleznie od tego która jest godzina czy 3 nad ranem czy która. Pacjent ulegnie wypadkowi czy dozna jakiegoś udaru, kwotoku itp. i co - nikt się nim nie zajmuje bo jest noc?
Przerwa między pracami...
https://dlafirm.pracuj.pl/blog/minimalna-przerwa-miedzy-zmianami
Dlatego taki balagan na SOR szczególnie gdy pojawia się lekarz bez specjalizacji pan A.K .i traktuje pacjentów bardzo nieprzyzwoicie .