Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Lekarze może i tak, ale te co muszą codziennie pobrać krew od kilkudziesięciu osób, czy stomatolodzy już nie, raczej bardziej niż sprzedawca czy nauczyciel. Ekspedientki są narażone o ile ten wirus istnieje, ale tak samo kierowcy, listonosze i wielu innych.

Wirus istnieje, znam kilka osób chorych gościu 16:11.

Ja nie uważam, że 8latek może być zmuszany do maski na twarzy przez kilka godzin. No ale dzieciaki i tak by się wymieniały maskami, nie miałyby tak założonych jak należy. Tak więc ochrona żadna. Ale jak trzeba to trzeba. Wszystko aby nie zdalne nauczanie. Wyszłona dobre? Poprawa średniej ocen to taki plus? Szkoda, że z posiadaną wiedzą pewnie gorzej a jeśli bez zmian tzn, że szkółw ogóle nie potrzebujemy. Oj, zwariujemy wszyscy chyba.

Gościu z 5.55. W Kunowie i nie tylko nauczyciel jest bardziej narażony niż pielęgniarka. Przychodnia działa na zasadzie teleporad, czasem puszczą kogoś do środka, ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach, w maseczkach, pojedynczo po jednej osobie i na krótko. A w szkole w jednej sali prawie trzydzieści dzieciaków czy nastolatkow, na lekcjach bez masek, dzieci mówią, kichają, śmieją się a usta i noś odkryte. Nad dzieckiem trzeba się nachylić, coś pokazać, wytłumaczyć, Dystans między samymi dziećmi czy dzieckiem i nauczycielem żaden. A na przerwach gęsto. Więc nie porównujmy. Kiedyś pracowałam z dziećmi więc znam sytuację.

Krew pobierają przez telefon i jeszcze dentysta i ginekolog też teleporady... Już bez jaj z tymi porównaniami.

W Kunowie nawet krwi codziennie nie pobierają i tylko przy Fabrycznej, bo przychodnia w centrum jak twierdza, głównie leczenie przez telefon.