Jak ludzie są zafascynowani jego gestykulacją. 80% przekazu to mowa ciała. W tym wyszedł genialnie. Ta sztuczność i robotyczność sprawia że Boston dinamic zastanawia się czy produkować takie androidy
Debata to było wszyscy na jednego. Siedmioro na jednego.
Rafał Trzaskowski to wytrzymał. Dał radę i wygrał tę debatę.
Siedmioro na jednego i telewizje objęte ochroną jako dobro narodowe. Zrywa papę.
10:38
Bardzo niewielu polityków dałoby radę wytrzymać presję siedmiu osób przeciw sobie i zaprezentować się tak merytorycznie i z taką klasą jak Rafał Trzaskowski.
Brawo
Taka rola lidera że wszyscy go podgryzają.
Oczywiście im bardziej gryzą tym bardziej namaszczają go na lidera więc to zawsze go wzmacnia.
Poza tym dali mu najwięcej czasu zadając mu najwięcej pytań.
Lider pozostał liderem i jedyne czego się czepili to przejęzyczenie z telekomunikacją. Taka wpadka tylko dodaje mu człowieczeństwa.
Super sprawa
Nie wyglądał dobrze, ciągle wybuchał z fobiami i gejami, jakby odjechała mu telekomunikacja miejska
11:18
Przeciwnie. Nie dał się sprowokować, a próbowano i to intensywnie.
Hołownia, jak zwykle merytoryczny i błyskotliwy. Nawrocki - bez zaskoczeń - zero wiedzy i klasy i te jego nowe zęby na koszt podatników:) Trzaskowski- rzeczowy, kompetentny i, jak na przyszłą głowę państwa przystało, tolerancyjny wobec ignorantów typu Nawrocki.
Trzaskowskiego atakowali wszyscy. Siedmioro na jednego. Przetrwał, wybrnął i wygrał debatę.
Jeden pajac w Sejmie a drugi na prezydenta..same marionetki
To nic nie zmienia
Mamy swoje '"typy"
Zyskać może po tych debattach Holownia
Klęska sztabu Trzaskowskiego zamiast starcia z jednym Nawrocki
Musiał z kilkoma
Życie, to sztuka pójścia na kompromis. Czasem warto zacisnąć zęby, by potem móc się śmiać pełną gębą:-)
Można z ‘marszu’ nie wiedzieć ile jest 470/18*363 (cytat z pamięci), ale kłamstwa pospolite i oszustwa wyborcze są niewybaczalne.
To nie klęska, to prezent dla Trzaskowskiego.
Zadając mu proste pytania dali mu najwięcej czasu antenowego.
Przeciętny widz myślał że to debata lidera z kontrkandydatami hurtowo wrzuconymi do jednego worka.
Tylko Trzaskowski się wyróżniał bo miał na to najwięcej czasu.
Gdyby Nawrocki był mądrzejszy i miał nieco mniejsze ego, to zamiast „ziugania” do lidera zignorowałby go zadając pytania innym kandydatom.
Wtedy sprowadziłby Trzaskowskiego do szeregu z innymi. Niestety ego wygrało z rozumem.
Wszyscy wykreowali Trzaskowskiego na lidera i podkreślili jego miażdżącą przewagę. Wystarczyło zignorować, nie dać mu czasu i po debacie byłby mniejszy a nie potężniejszy.
Jeszcze dużo nauki przed konkurentami