Czarownice z Waśniowa, czy nadal są wśród mieszkających tam kobiet?
Ja znam trzy z Grzegorzowic babkę, matkę i córkę.
Wiek tu nie ma nic do rzeczy 22:42. Widać, że jesteś kompletnym laikiem w tych sprawach. Śmiejesz się z rzeczy, których nie znasz i nie rozumiesz.
Z Waśniowa nie znam, za to ze Skarbki za Bałtowem znam
Mnie bardzo dziwi, jak mieszkańcy Ostrowca z pogardą wypowiadają się o mieszkańcach innych, trochę mniejszych miejscowości. Ciekawe, jakby tak stworzyć drzewo genealogiczne, to ilu tych rdzennych ostrowczan znalazłoby się. Niedawno losy rzuciły mnie na chwilę do Lipska. Miasta tak wyśmiewanego, obrażanego przez bardzo wielu. Drogie ostrowieckie mieszczuchy - dużo możecie nauczyć się od lipszczan (to chyba poprawna forma - jeśli nie, to zapewne mnie geniusze forumowi poprawią). Tak czystego miasteczka dawno nie widziałam. Śmieci na ulicach, trawnikach - brak. Dziur w jezdniach i ciągach pieszych - brak. Wszystko estetyczne, uporządkowane i przyciągające oko. Ale oczywiście wiem, że tzw. WLI to dla Was jedynie coś do krytykowania i ośmieszania. Szkoda, że wasza perspektywa jest tak uboga.
Popieram 14:40. To cechuje ludzi prymitywnych, którzy w ten sposób dowartościowują się, bo innego sposobu nie znają.
Nie, chodziło mi o czarownice, co złe uroki rzucają na ludzi
Urok może rzucić każdy, nie tylko czarownica. Słowa mają moc, a to, że ktoś w to nie wierzy, tym gorzej dla niego ;)
Niech się śmieją. Mieszkałam w Lipsku 20 lat a teraz tu mieszkam. Lipszczaki narzekają na Lipsko i wyśmiewają tych z Solca czy Sienna a zachwycają się Ostrowcem. Nie ma się czym przejmować a głupich się ignoruje.