Kupiłam gazetę wczoraj w nadziei, że po długiej przerwie przeczytam ją z ciekawością. Niestety, lektura zajęła mi kilka minut i zadałam sobie pytanie, za co zapłaciłam dwa złote? Za dostęp do reklam, program tv, informacje o ościennych gminach czy może za zdawkowe wiadomości na temat staży i szkół? Może problem jest we mnie i moich wymaganiach, a może w osobach, które odpowiadają za treść gazety. Może warto zmienić zespół redakcyjny na taki, któremu będzie chciało się pracować, który wejdzie między ludzi choćby po to, by nie popełniać takiego artykułu, jak ten ostatni o kamieniarzu. Bo czy to odpowiedni temat na pół pierwszej strony i kawałek następnej? Może lepszym pomysłem byłoby, gdyby ktoś z zespołu wcielił się w osobę bezrobotną i wybrał się na przykład do naszego Urzędu Pracy, by skorzystać z proponowanych przez Urząd ofert. Albo wybrał się po bezpłatną poradę do prawnika, psychologa czy psychiatry, tudzież zadzwonił pod numer ogłoszenia "spotkania towarzyskie". Albo albo albo. Warto pamiętać, że brak krytyki (szczególnie wobec samego siebie) nie przynosi nic dobrego.
Założenie gazety konkurencyjnej, ale nie bezpłatnej, to dobry pomysł dla kogoś, kto chce w mądrze i z korzyścią zainwestować w naszym mieście. Podstawą powodzenia są specjaliści i ludzie młodzi. Nie wolno się bać.
czego się czepiasz artykułu o kamieniarzu był ku przestrodze żeby na wszystkich uważać , a Ostrowiec to nie taka metropolia żeby o nim tylko pisać .
Monia, jeśli Ciebie zadowala zawartość gazety i taka praca redakcji, to ja szanuję Twój wybór. Twoje zdanie nie zmienia jednak mojego i też powinnaś je uszanować. Jeśli już mowa o tematach ku przestrodze, to właśnie dziennikarze mają w naszym mieście pole do popisu - przykładem niech będzie wspomniany już Urząd Pracy i ogłoszenie pewnego pracodawcy, o którym było głośno na tutejszym forum. Dlaczego się czepiam? Otóż dlatego, że kamieniarz to jednostka, człowiek prowadzący swoją prywatną działalność gospodarczą albo i nie, a Urząd Pracy to publiczna instytucja, mająca gwarantować zaufanie. Ale o tym sza. I jeszcze jedno - jeśli kupuję Gazetę Ostrowiecką, to wyłącznie w celu poczytania nie o Ożarowie, Opatowie czy Warszawie, ale o Ostrowcu właśnie.
Dodam jeszcze, że samo niniejsze Forum niesie cenne tematy dla dziennikarzy - choćby post o wyborze szkoły dla dziecka. Czy tak trudno zebrać rzetelne informacje o tych placówkach i popełnić artykuł? Ale nie same wyniki sprawdzianów, bo one nie są decydującą miarą jakości szkoły, ważne jest środowisko lokalne i to, co dzieje się w murach placówki, w łazienkach, szatniach, na boiskach. Czy nie można przeprowadzić wywiadów z rodzicami, zapytać o mocne i słaby strony szkoły, do której posyłają swoje dziecko? Co mi z tego, że dziecko osiąga wysokie rezultaty w nauce, jeśli kopci papierosy na każdej przerwie w szkolnej łazience albo jest izolowane w klasie, bo nauczyciele, nie mając wysokich kompetencji wychowawczych, są bezradni wobec problemu? Mogłabym mnożyć przykłady, o których słyszę w swoim otoczeniu i ogarnia mnie złość, że tak niewiele osób sięga głębiej problemów.
Dlatego ni kupuję. Czasem odnoszę wrażenie, że artykuły są stronnicze, a przecież dziennikarz powinien pisać fakty. To nie brukowa gazeta pprzecież
Niczego,a jak już to przekręcone przez zespół
Ja już od miesiąca przestałem kupować tą gazetę, mimo iż wcześniej robiłem to regularnie tydzień w tydzień. Cóż, zaoszczędziłem już 10zł i bardzo mnie to cieszy. Od pewnego czasu nie ma tam nic ciekawego, więc szkoda nawet tych dwóch złotych.
zgadzam sie z zalozycielem wotku!Brawo
Swego czasu mieli ciekawy temat jaka jest praworzadnosc w mieście,ale nie chcieli drukować bo to dotyczyło bardzo ciekawego tematu i zachowań ludzi ze świecznika ostrowieckiego(stwierdzenie;dosłownie-dla świętego spokoju)
Przed dwoma laty wysłałem maila do 5 różnych dziennikarzy z tej gazety, adresy których znajdowały się na stronie Internetowej, z prośbą aby zajęli się fatalnym projektem ścieżki rowerowej przy ulicy Waryńskiego i niską jakością prac przy układaniu kostki brukowej przy tej ulicy. Sądziłem, że może uda się w ramach gwarancji coś poprawić, albo przynajmniej nagłośnić kto był projektantem i jaka firma wykonywała chodniki i ścieżkę rowerową, po której praktycznie nie można jeździć rowerem bez łamania przepisów ruchu drogowego. Uważam, że zostały zmarnowane publiczne pieniądze. Niestety nikt z redaktorów nie zajął się problemem i nawet nie odpisał na mojego maila. Od tamtej pory przestałem kupować tą gazetę gdyż uznałem że tam nie pracują prawdziwi dziennikarze i nie warto wydawać 2 złotych na ten tygodnik.
Z Gazety Ostrowieckiej dowiemy się, że nasz Pan jest Wielki.
Nie tylko wielki, on jest wręcz nadczłowiekiem
O! Przepraszam. Było też że jest zdrajcą Polski podpisując prośbę do niemieckiej polityk.
Wyrażaj się precyzyjnie gościu 09:33; Gazeta Ostrowiecka słowa radnego PIS Mateusza Czeremchy, że takie zachowanie to "zdrada narodowa" uznała za SKANDAL!
09:43 Gazeta Ostrowiecka nie może nic uznawać ponieważ nie myśli.
Była informacja że radny określił zachowanie prezydenta jako zdradę Polski.
Mając na uwadze że w wyborach parlamentarnych w Ostrowcu większość mieszkańców jest patriotami i głosuje na partię rządzącą PiS, prezydent "napluł" na większość swoich wyborców podpisując się pod zdradzieckim listem. Sam głosowałem na Jarosława Górczyńskiego ale po takim zachowaniu mówię że jest zdrajcą interesów Polaków.
10:37 Jestem tego samego zdania jak również wielu moich znajomych.
Możemy się dowiedzieć o wazelinie przez wazelinę.