Szczególnie cechy charakteru ale też i w wyglądzie?
Nie lubię nudnych kobiet, bez poczucia humoru.
Wolisz głupsze? A to dziwne. Ja natomiast wolę inteligentne, takie z którymi można porozmawiać o czymś więcej niż paznokciach i modzie. Razi mnie jak laska nie wie nic o świecie, nie wie gdzie co jest na mapie, a są takie co w Polsce się nie orientują gdzie co jest, albo nie wiedzą kto jest premierem i takich podstaw. Miałem "przyjemność" poznać taką dziewczynę. Cóż, ładna była, wypachniona, że mnie zmuliło ale głowa tak usta jak bęben. Na jednym spotkaniu poprzestałem.
Ja wolę naturalne i delikatne kobiety. Filigranowa a nie babochłop, który wymieni rurę pod zlewem czy wywierci dziurę w ścianie. Lubię u kobiet taką delikatność i lubię się kobietą opiekować. Ale musi mieć to COŚ, a nie wszystkie to mają.
Do1507 usta jak bęben i żeby mówiły to co chcesz ty....
Chyba miało być pusta jak bęben...
Do 15 06 a wraz lubisz?
Nie toleruję złośliwych i nieustannie węszących złą wolę. Reszta dowolna.
Musi być zadbana, jędrne ciało można mieć będąc emerytka, w głowie poukładane. Stronię od feministek, te z mety skreślam.
Również nie lubię tych samodzielnychi wyzwolonych, które pokazują, że nie potrzebują mężczyzny.
Oj oj boisz sie takich kobiet? Bo są zbyt madre wiedzą czego chcą i nie dają sobą manipulować?
Mądrość akurat bardzo cenię u kobiet, tych bez własnego zdania nie toleruję. Jednak nijak się to ma do feministek, a tych akurat ja nie chciałbym poznawać.
Nie toleruje jak ma za duży tyłek lub za długie tipsy . Duży biust tez jest ble
Tipsy i sztuczne paznokcie dyskredytują u mnie kobietę na starcie.
E, niektórzy jednak wolą z większym biustem a nie deskę.
Ja akurat lubię filigranowe kobietki, więc duży biust, pupa odpada. Tak samo tlenione blondynki i sztuczność (paznokcie, brwi, rzęsy), naturalność jest bezcenna.Im kobieta ładniejsza tym ma delikatniejszy makijaż.