Ok. Fajne są też donosy z czasów PRL, takie w stylu: uprzejmie donoszę, że sprzedawczyni z monopolowego daje od tyłu. Gdzieś to miałem, też poszukam.
Przeczytałem całość. Super. Niektóre sobie przepisałem do stosowania.
Przychodzi baca do lekarza.
Panie doktorze, bolą mnie jaja.
Nie mówi się jaja tylko genitalia, proszę zapamiętać.
W drodze powrotnej do domu baca spotyka sąsiada.
Skąd to wracacie sąsiedzie?
Byłem u lekarza, bo bolą mnie genitalia.
Jak, jak, jak godocie?
Nie, jak pier.......lę.
Kabaret SMILE- skecz pt. "MŁODZIEŻ" do obejrzenia na YouTube. UBAW PO KOKARDY! GORĄCO POLECAM!
Hahahahaha "Mścichujem się będziesz zastawiał?"
Doskonały ten skecz "Młodzież". Tego było mi potrzeba w smutnej kwarantannie.Uhahałem się przednio.
Przed chwilą przeczytałem w jednym z tabloidów i już Wam przekazuję.
Baco, jako sikacie, to czemu ptaka na dyszlu od woza trzymacie? - pyta turysta.
Panocku, jak byłem młody, to go pod dyszlem trzymałem, żeby sobie oczu nie zachlapać.
Teraz trzymam na dyszlu, żeby kierpców nie zmoczyć.
Siedzą dwaj górale na Dunajcem i rozmawiają:
- Baco, jak bym się przespał z waszą żoną, to jak by my wtedy byli? Kumy, szwagry?
- Wtedy, to by my byli kwita - odpowiada baca.
Siedzi baca za chałupą i całuje się po rękach. Obok przechodzący turysta pyta go-
- Baco, co robicie?
- Na razie to robiem gre wstępną, a za chwilę będę się łonanizował.
Kobieta puka do drzwi sąsiadów. Otwiera sąsiad i kobieta pyta:
- Czy jest żona?
- Nie ma, ale zara żona przyjdzie z marketu.
SIEDŹ W DOMU!