Mi spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Ale jest plus, jest spokojniej na dworze. Mniej wystających pod sklepami i klatkami pijaczków, mniej ciągle zemszczącej i zachowującej się jak bydło młodzieży
Otwartej biblioteki. Dobrze że mam trochę swoich książek.
Niestety nie ma tam wszystkich, które mnie interesują.
A mi brakuje..... zaraz.... czego mi brakuje?.... A nie. Nic mi nie brakuje. Zlot baranów i durniów mam na tym forum. Nie muszę ich szukać na zewnątrz :)
Ksiądz powinien wiedzieć, kiedy pisze się mi, a kiedy mnie. Ale ty ciemniaku, ani nie jesteś dobrym księdzem, ani pisarczykiem. Spójrzmy prawdzie w oczy.
To nie książka, ani gazeta, tylko forum. A na takim przyjęta jest również forma języka potocznego.
Jeśli ktoś jest inteligentny, to jest zawsze. Chyba, że udaje inteligenta, tak jak ty i bez koloratki jest sobą, czyli prostym, wiejskim korpielem.
Już nieraz pisałem, że udaję (dostosowuję się) więc Ameryki nie odkryłeś :)
Tak jakbyś nie zauważył, ale "mi" i "se" jest nawet w tym poście nagminne używane. Tamte przeoczyłeś? :)
Jesteś wśród swoich, w rodzinie.
Ciemniak tchórzu miękkim chu... robiony.
Mnie nic nie brakuje.Jestem wieśniakiem,po swojej działce zrobię spacer z jednego końca na drugi i wystarczy.Popatrzę na sarenki i tak odpoczywam.Niestety w poniedziałek do roboty.Aż chciałoby się pobyć w kwarantannie domowej.
Uwierz nie chciałbyś. W poniedziałek na szczęście wracam do pracy. Miałem urlop i już mam dość. Dobrze, że pogoda pozwoliła trochę na działce ogarnąć. Tak to dupa od siedzenia boli.
Ostatnio zasuwałem nawet w weekendy.To bym se odpoczął.Ten mam wolny.Nie zazdroszczę mieszkającym w blokach.Wiem,bo się wychowałem przy Kopernika.Wychodzisz przed klatkę a ormo czuwa,a milicja kury kradnie.