Dziś robiliśmy zakupy. Koszmar. Ceny tak poszły w górę, ze szok. Nie ma chyba rzeczy, która nie zdrożałaby.
Ciuchy nie drożeją a nawet tanieją, widziałam czapki w Sinsayu po 5 i 8 zł
Na czepce rodzinie obiadu nie ugotuje. Pewnie wagony kolejowe stanieją i co z tego.