Największe dziadostwo jest w przychodni na Ogrodach. Robią ludziom laskę ze drzwi otworzą.
Przychodnia na Ogrodach to żenada.
Rzecznik NFZ w Kielcach powiedziała że otwarcie przychodni zależy tylko od decyzji właściciela. Rząd nie ma nic do tego. Niech kielecki NFZ przyśle kontrolę na Ogrody to im rura szybko zmięknie i otworzą przychodnie nieroby.
21:59 DR. Martynowska krytykowała Covid, a my tu dyskutujemy, czemu mamy stać przed przychodnią jak stado baranów. To jednak całkiem odrębne sprawy,
Jest epidemia i obowiązują zasady . Zbędne Wasze ujadadanie !
Najwiecej do powiedzenia maja bezrobotne madki na socjalu ktorym pup oplaca skladki.
Gościu z 9.36 moja mama ciężko pracowała całe życie nie po to żeby teraz smażyć się w upale przed przychodnia. To przestań pieprzyć o bezrobotnych markach pajacu
Gościu z9.36 ty pewnie należysz do patoelity. Innym bronisz prawa do normalnego życia. Współczuję ci zagubiony inteligencie.
09:59 No i znalazłeś się zaginiony baranie. Powiedzieli ci, ze sa obowiązują zasady, a ty nawet się nie zainteresujesz, skad te zasady, kto je wydał. No cóż, Ty z tych , co nie zadają pytań i wóz ciągną.
Dziwnym trafem te zasady nie obowiązują w prywatnych gabinetach czubku! Do takich jak ty żadne argumenty nie docierają. Dla ciebie białe jest czarne i odwrotnie.
10:31 Są odgórnie wytyczne i wszystko w temacie. A jak nie stać cię biedaku na prywatną wizytę , to grzecznie czekaj na swoją kolej!!!!
Zasady wydał sanepid. Żaden właściciel przychodni nie zaryzykuje jej zamknięcia z powodu kwarantanny. Zapomnij o tym. NFZ nic tu nie pomoże, według zaleceń mają być teleporady. Przychodnie i tak wykazują się dobrą wolą, że przyjmują pacjentów, choć jest z tym dużo zachodu i bardzo dużo roboty.
A jak prywatnie przyjmują to wirus nagle znika. Cud czy co?
Covid został wykorzystany przez służbę zdrowia dla własnych celów przeciwko pacjentom.Gdyby ktoś to sprawdził to by się okazało , że zyski przychodni na pewno wzrosły. Ktoś pisze ,że za mało płacimy.
400 zł to nie jest mało w systemie obowiązkowych składek.
Weź pod uwagę, że składki są społeczne. Ty płacisz nie tylko na siebie ale też na innych. Gdybyś płacił tylko na siebie, szybko okazałoby się, że w przypadku jakiegokolwiek zabiegu, pobytu w szpitalu, czy choroby onkologicznej Twoje składki nie starczyłyby nawet na waciki.
Prywatnie robią to na własną odpowiedzialność.
gdzie jest ta epidemia? Gdzie te trupy na ulicach?
W Austrii składki wpływają na TWOJE konto i z tego płacisz za usługi medyczne. Ludzie mają duże pieniądze na kontach . System świetnie funkcjonuję ale w Polsce się nie nadaje bo nie można z niego kraść. U nas jest komuna.