Jak przestrzegali to nie wierzyłem . . .
Niekompetentna władza i jej kolesiowskie układy niszczą to miasto dając korzyści tylko dla nie wielu.
I właśnie jedna z tych. . . . zabrała głos na potwierdzenie opinii o Ostrowcu -wpis z godz.10:45
Tak Ostrowiec Świętokrzyski miasto bez przyszłości i toższamosci.
To nie jest już moje miasto!
15:33. Co się martwisz, co się smucisz - ze wsi jesteś, na wieś wrócisz.
Jestem szczeliwy, że już mnie tu nie ma. Straszne miasto się zrobiło ostatnimi laty. Czasy świetności ma już za sobą.
Tak, tu się urodziłem, chodziłem do szkół, pracowałem cały czas, tu mam emeryturę oraz dziadka pod wiązem. Czyli cały czas tutaj. Gdzie będzie lepiej?
Nigdy nie czułam się w Ostrowcu u siebie, dlatego wyjechałam i nie żałuję. Skończyłam studia, po nich od razu praca zgodna z kierunkiem, a nie kiosk z gazetami albo staż z urzędu miasta na grosze. Super jest mieć wybór, współczuję wszystkim "uwiązanym" w tym mieście.
Nie jesteś uwiązana w tym mieście. Udzielasz się na forum tego miasta.
Nie ma tu drobnej sprzeczności?
Nie ma żadnej, ponieważ czytać to forum może każdy, gdyby było inaczej dostęp byłby zablokowany na przykład dla połączeń spoza gminy. Nie wiem czy to w ogóle wykonalne. A wchodzę tu, żeby poznać opinię ludzi o najważniejszych wydarzeniach, żadna gazeta- a już tym bardziej ostrowiecka- nie da mi takiej dawki wiedzy.
To oczywiste.
Tylko z jednej strony współczujesz ludziom z miasta rodzinnego i określasz mieszkanie w nim jako "uwiązanie", a z drugiej starasz się o mieście/ludziach wiedzieć tyle ile tylko możesz.
Oczywiście, w końcu tu się urodziłam. Uwiązanie można interpretować wielorako. Jak ju z pisałam- współczuję braku wyboru, innych opcji na życie.
Ale naprawdę nie musisz współczuć, bo sama nie miałaś wyboru czy tam innych opcji na życie. Nie oceniaj mieszkańców rodzinnego miasta swoją miarą.
Wybór miałam- zostać albo wyjechać, opcji było mnóstwo. Wykorzystałam czas na naukę w najlepszy możliwy sposób i jestem mega zadowolona. A pisze to, bo mam wielu znajomych, którzy chcieliby wyjechać ale albo musieli zostać, żeby opiekować się rodzicami czy dziadkami, albo po prostu nie mają pieniędzy żeby zaczynać od nowa, i tym ostatnim współczuję. Gdybym oceniała mieszkańców Ostrowca swoją miarą, to musiałabym napisać, że co drugiego uważam za gorszy sort pod względem wykształcenia, zarobków i aspiracji życiowych. A tego nie piszę przecież, zresztą wcale tak nie uważam. Rozstrzał między Ostrowcem a większymi miastami w Polsce i za granicą nawet mniejszymi jest porażający po prostu jeśli chodzi o wszystko: pracę na pierwszym miejscu, dostęp do kultury i rozrywek, dostęp do oferty edukacyjnej szkół średnich i wyższych. Dlatego łatwe wybory= trudne życie, trudne wybory= łatwe życie. Współczuje tym, którzy nie mają odwagi mierzyć wyżej i dalej.
10:50 Co w tym dziwnego, że ta osoba pomimo, że opuściła to miasto dalej nim się interesuje? Być może pozostała rodzina, dawne znajomości lub zwykły sentyment.
12:50 wszystko razem w zasadzie, plus rodzinne groby. I coraz bardziej mnie smuci upadek mojego rodzinnego miasta :(
Od razu widać jak wjeżdżasz do O-ca od strony Kunowa, ciemno jak w d..pie, w gminach ,małych misteczkach świecą latarnie, u nas nie, oszczedności? Nie widać żeby elyty oszczędzały,gdyby nie napis Castorama, miasto widmo,
Z pewnością każdy znajomy, każdy członek rodziny cieszy się mogąc gościć emigrantkę z rodzinnego miasta, która przy spotkaniu opowiada im, że im współczuje, że musieli tu zostać. :)