Nie jestem specjalistą, ale sądzę, że nie z każdym problemem trzeba udawać się do psychiatry. Choć to co napisałeś (aś) to fakt. Nie wolno lekceważyć depresji. Tyle, że chyba nie ma też co od razu brać się za proszki. A już "uwierz mi bo bedzie coraz gorzej" to chyba skrajny defetyzm.
Bez urazy, to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
dobro powraca, czasem dlugo nie widac go, ale powraca
W życiu wszystko sie wyrównuje. Ile dałeś dobrego innym tyle do Ciebie wróci, ile złego - też do ciebie wróci - kwestia czasu.
W przypadku bliskiej mi osoby, dłuuugo miała ona "pod górkę" ( w tym strata bliskich osób: dziecka i potem męża). Od pewnego czasu jest dobrze i oby tak zostało:))
ciesze sie ze tak jest, zycze tej osobie szczescia i powodzenia!!!