Oświata, czyli gdzie tyle dają? Bo w niektórych szkołach to nawet po 1000 zł dają.
och jacy biedni ci nauczyciela.....
a mi dał gołą wypłate a poniej dopowiedzial ze dostane cos na swieta czyli wyjdzie na to samo ale sumienie bedzie mial spokojne ,ale kombinuja
czytając te posty mam wrażenie, że pracuję w najgorszej firmie w naszym mieście, w firmie pracuje 9 lat i tylko raz dostałam jakies grosze na święta, a mój szef uważa sie za takiego wspaniałego i dobrego zatrudnia 20 osób i wypłatę dostałam 100o zł za listopad, kolejny wyzyskiwacz
ja tam dostałam zwolnienie-redukcja etatów.wolałabym nawet za te 1000 pracowac a prezent sobie sama zrobic..
Dobrodziej, pomnik mu wystawić.
ta ja dostaje 2400funtów 27 kazdego miesiaca
za 2400 funtów,z domu pupy nie ruszyłbym ;)
Filozof z ciebie. premia na swieta to podziekowanie za całoroczna pracę, czesto ciezka to nie jest jak piszesz ZA DARMO. chyba jestes jescze bardzo młody i nieutemperowany skoro tak piszesz.
Ale dałeś mu do wiwatu.. po 5 latach :)))
Mnie "szefunio" podnosi tak skutecznie ciśnienie, że świąt już się odechciewa!
Niektórzy niemaja takiego szczęścia i prezentem napewno będzie to że jeszcze maja pracę i pracują ,a o takich luksusach jak prezent,gotówka na świeta to moga pomarzyć
u nas nie jest najgorzej ,ale szef ma węża w kieszeni ( prawdziwym katolikiem)u znaje nie dziel i wszystkie swieta tylko tak troszke podzielic sie nie lubi i bedzie g na swieta Ale pochwalił sie ze zonce prezencik za 3 tys kupił (pewnie boi sie szlabanu na gary albo na cos wiecej )
Prezenty to sie dostawało za czasów tego jakże złego systemu PRL-u który niektórzy tak krytykują,pytam co teraz jest,kto im kazał za kogoś walczyć i poco?żeby zrobić potężne bezrobocie i wyzysk ludzi przez pracodawców.Niestety czasy przedwojenne wróciły o których ostrzegali starsi ludzie i wszystko powoli sie sprawdza to co mówili,społeczeństwo ubożeje poprostu robi sie bida jak przed wojną.juz niedługo bedzie sie robic za torebke cukru jak dawniej u dziedzica
A jakie ty prezenty za komuny dostawałeś????kilo boczku na dzień hutnika.No chyba że należałeś do "nasej partii" i do Bułgarii na wczasy fiatem z przydziału jechałeś.