Czy Pan Jarosław Kuba współpracuje teraz z PiS? Na zdjęciach z pikniku ewidentnie promuje Dudę, Ołownię i Zieleń. Do tej pory raczej kojarzyłem go z Bałtowem i Panem Lichotą.
Pan Kuba pracuje u Lichoty. Pieniędzmi w województwie zarządza PIS, a biznes ma to do siebie, że lgnie tam gdzie są pieniądze. Stowarzyszeń ci u nich dostatek i innych różnych projektów a kasa na to skąd...?
Koalicje to oni maja wszyscy z PiSem. Starosta, prezydent, radni spotykają sie i fotografują. A oficjalnie sa anty. A interesy często wspólne…
Na ogrodach na pikniku w sobotę uczestniczyło ok. 30 organizacji pozarządowych. Przecież to nie jest normalne. To wszystko ciągnie kasę z pieniędzy gminy i województwa. A wystarczyłoby 5.
To wszystko nie ważne, napijmy się..... tylko ostrożnie bo alkoholizm to choroba. Jak załapie to trzyma długo.....
I tak do 6 grudnia. Wtedy pan Kuba i jego stowarzyszenia, przy medialnym wsparciu Radia Ostrowiec, na rosnącym świerku obok lokalu handlowego pana Lichoty zwieszą bombki, wstążki i inne zabawki. Będzie się działo:)
26.02.2013 CBA W URZĘDZIE. Dwa wnioski o odwołanie z zarządu powiatu ostrowieckiego
To nadinterpretacja prawa - uważa starosta Zdzisław Kałamaga
Wnioski o odwołanie dwóch członków zarządu powiatu skierowało do przewodniczącego rady powiatu ostrowieckiego Centralne Biuro Antykorupcyjne - dowiedziała się PAP.
Informacje potwierdził rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.
Jak powiedział PAP Dobrzyński, funkcjonariusze CBA przeprowadzili w ostatnich dniach stycznia kontrolę przestrzegania przez dwóch członków zarządu powiatu ostrowieckiego przepisów tzw. ustawy antykorupcyjnej oraz prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych. Postępowania obejmowały okres od 14 grudnia 2010 r. do chwili obecnej.
"W trakcie kontroli ustalono, że jeden z członków zarządu powiatu ostrowieckiego pełnił jednocześnie funkcję członka komisji rewizyjnej w jednej ze spółek, w składanych z tytułu wyboru i pełnienia funkcji oświadczeniach majątkowych nie ujawnił tej informacji” - poinformował Dobrzyński.
Według CBA drugi członek zarządu powiatu ostrowieckiego objęty kontrolą prowadził jednocześnie działalność gospodarczą i posiadał w jednej ze spółek udziały o wartości stanowiącej 66,66 proc. wartości wszystkich udziałów kapitałowych.
CBA w odpowiedzi przesłanej PAP nie ujawniło nazwisk członków zarządu, którzy naruszyli przepisy. Przewodniczący rady powiatu ostrowieckiego Sławomir Radlak (Platforma Obywatelska) poinformował, że otrzymał informację o wniosku CBA, ale nie zdążył się z nim zapoznać, dlatego nie chciał komentować jego treści. „W środę mamy bardzo ważną sesję rady powiatu, dokument będę w stanie przeanalizować w czwartek” - dodał.
Starosta powiatu ostrowieckiego Zdzisław Kałamaga (Twój Ostrowiecki Samorząd) potwierdził, że chodzi o Jarosława Kubę (TOS) oraz Zygmunta Żywczyka (PO).
„Wniosek CBA po wstępnej analizie wydaje się być dużą nadinterpretacją przepisów ustawy. Pan Kuba jest członkiem komisji rewizyjnej w przedsiębiorstwie społecznym prowadzonym przez stowarzyszenie, z kolei pan Żywczyk ma udziały warte 4,5 tys. zł w rodzinnej spółce jawnej. Żadna z tych działalności nie ma nic wspólnego z ich pracą w zarządzie powiatu ostrowieckiego” - powiedział PAP Kałamaga.
Rada i zarząd powiatu ostrowieckiego będą analizować możliwości prawnego odwołania się od wniosku CBA. Jak poinformował Kałamaga, odwołanie dwóch z pięciu członków zarządu w połowie kadencji może utrudnić pracę w starostwie. „Instytucja rządowa powołująca się na ustawę antykorupcyjną nie może zmieniać składu samorządu lokalnego wybieranego w wyborach” - stwierdził.
Zgodnie z tzw. ustawą antykorupcyjną organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego ma miesiąc na odwołanie osób naruszających przepisy ustawy od dnia otrzymania wniosku CBA zawierającego informację o przyczynie odwołania.(PAP)
7:35 W punkt.