Który klon lepszy ten na Rosochach czy placu wolności?
Zdecydowanie klon na Rosochach. Tylko Fan klonu z Rynku może porównywać takie rzeczy. Rosochy bez konkurencyjny klon, szeroki wielki masywny i daje dużo cienia od dwien dawna cwaniaczku.
Klon na rynku to modernistyczna przyszłość.
18 13 która przyćmiewa cię w każdym calu
Już niedługo pod nowym klonem najjaśniejszy będzie głosił urbi et orbi mieszkańcom tego przybytku doskonałości
Chciałeś powiedzieć 18:25 w jednym calu? To zgadza się.
Jak można tak wcisnąć drzewo do donicy. Żal na to patrzeć.
I na dodatek dookoła tego drzewa posadzili bratki. To mniej więcej tak pasuje jak serwetka na telewizorze.
Klon na Rosochach to drzewo kultowe. Wiele widziało i słyszało (właściwie to dwa drzewa) powinny zostać pomnikami przyrody. Ta popierdółka na rynku nic nie powiem więcej...
Gdzie jest klon na Rosochach?
To badziewie na Rynku przypomina stara miotle.Jest tak piekne jak obrzydliwe lampy na Siennienskiej.Jaki wlodarz taki gust.
Biedne drzewo jak na patelni, samotne i zduszone w ciasnym betonowym korycie. Że też nie znalazł się jeden rozsadny, żeby powiedzieć, ze to głupi pomysł z tym drzewem. Trzeba było usunąć kilka płyt i posadzić drzewo w swoim naturalnym środowisku.