Czy, kto i dlaczego podszywa się pod pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Ćmielowie? Komu zależy na przedstawieniu wizerunku burmistrza w negatywnym świetle i czy już jest to forma mobbingu? Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Ćmielowie, która odbyła się w piątek, 18 grudnia, w porządku obrad znalazł się projekt uchwały w sprawie pozostawienia bez rozpoznania anonimowej skargi na działalność burmistrza Ćmielowa. Pod skargą brak imienia i nazwiska, a także adresu piszącego. Pomimo to na wniosek radnego Jerzego Sykały skarga została odczytana, choć jak przypomniał Piotr Małek, radni mieli możliwość zapoznania się z jej treścią dużo wcześniej. Pracownicy Urzędu odcięli się od skargi, wyrazili swój sprzeciw, broniąc burmistrza. Napisali także wyjaśnienie do Wojewody Świętokrzyskiego, tym razem z podpisami.
Przez lata rządziło tam PSL. Aż dziwi, że Kuśmierza nie ma w herbie Ćmielowa. Jego namaszczony przegrał. Pozrywały się różne układy, interesy. Pani burmistrz wniosła świeżość. Jest aktywna i kompetentna, ma pomysły a to budzi zazdrość. Być może naraziła się jakimiś kadrowymi posunięciami, bo one generują najwięcej nienawiści i chęć zemsty.
Opozycja ryje w Kunowie, teraz w Ćmielowie.
Lozdzynski może?
Może któryś z byłych pracowników?
Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada!
Śmiechu warte na pisowskim firum
Nie zesraj się!
W urzędzie jest jeszcze trochę wiernych byłej władzy PSL.
Dowcipniś.