Byłam tam tylko raz i do dziś nie rozumiem fenomenu tego miejsca. Dla mnie był to krypto-burdel, gdzie narkotyki jawnie przekazywano z rąk do rąk. W gorszej dyskotece nie byłam przed ani po odwiedzinach tego miejsca
Nawet pokoje na godziny były. Dyskoteka jak z piosenki Lady Pank :D
Tam kondony z wyższej półki szybowały jak jaskółki.