Do Górczyńskiego nie mieli gdzie postawić tej swojej inwestycji, to co jest/było zaletą mieszkania Ostrowca jest jego olbrzymią wadą - zwarte miasto bez terenów pod nowe zakłady.
Drugim problemem są pasywni mieszkańcy, niestety w życiu nic samo nie przychodzi a miejsc w świcie - przy jednej czy drugiej partii dla wszystkich nie starczy.
Dej i mi się należy tu i teraz, to dominująca dewiza wielu mieszkańców. Zmiany niestety trzeba robić od siebie a jak będą chęci, to nie będzie wyboru między jedną kliką a drugą, ludzie wybrali mniejsze zło.
Aktywność/pasywność są ściśle związane z poziomem wykształcenia mieszkańców. Dlatego przez lata lokalne postkomunistyczne "elity" dbały, ten poziom był niski, bo takimi ludźmi łatwiej się zarządza i manipuluje przed wyborami. Oczywiście mówiły i mówią zupełnie co innego. Ludzie bez koneksji, po dobrych studiach nie wracały i nie wracają, bo nie mają po co. Postkomuna od 1990 roku niepodzielnie rządzi w tym mieście i rozdziela atrakcyjne finansowo stanowiska swoim z pokolenia na pokolenie. Konkurencję eliminuje się w białych rękawiczkach.
A potem tłumaczy się brak inwestorów tym, że w naszym mieście nie ma wysoko kwalifikowanych kadr. Koło się zamyka.
Uczelnią wykuwającą te "elity" była i jest WSBiP:))
Lokalne? Chyba krajowe.
Po wpisach, odnoszę wrażenie, że każdy poważny inwestor powinien omijać to miasto.
Ale go nie ma:)))
Zgadzam się z 09:22
Nie, nie krajowe tylko lokalne gościu 09:19.
12:20 ta.. bo pozom edukacji dyktuje lokalna władza. Idź się lecz.
Gdybyś przeczytał cały wątek 17:14 może byś zrozumiał, że chodzi tu o coś innego.A może robisz to celowo.
Może jakbyś zaczął wyrażać swoje myśli konkretnie i bez bzdur to może kto by zaczął traktować poważnie twoje wywody.
Gościu 22:59 niestety to prawda, a sekretarz miasta miota się i gimnastykuje w doborze słów jak piskorz.
Jacy rządzący, tacy inwestorzy.