Zdumiewające podobieństwo. Jedno z najbardziej rozpoznawalnych na świecie - Logo Solidarności autorstwa Jerzego Janiszewskiego absolwenta Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Istnieje od 40 lat !
Znak Strajku Kobiet istnieje może od 4 dni. Czy logo Solidarności jest znakiem zastrzeżonym? W linku, w nastepnym poście można porównać.
Logo Solidarności:
https://www.historiaposzukaj.pl/wiedza,obiekty,1379,obiekt_znak_solidarnosci.html?u=os_czasu.html
Logo Strajku Kobiet:
https://wpolityce.pl/lifestyle/524268-beda-kolejne-zadymy-feministki-marsz-na-warszawe
To ten sam człowiek je namalował, zabierzesz mu do tego prawo?
Logo jest własnością Związku Zawodowego Solidarność, a nie jego autora. Chyba, ze jest jakas klauzula.
No, ale jak to ma się do zarzutu plagiatu? Przecież autor nie może zrobić plagiatu swojego dzieła i nieważne komu by sprzedał prawa do niego. Nadal Szach-mat
Gościu 11:19 jeśli komuś zlecasz wykonanie reklamy dla własnej firmy, to przecież po wykonaniu ta reklama należy do Ciebie, a nie do wykonawcy. Z pewnością nie może on kopiować takiej reklamy, jeśli jest ona zastrzeżona.
Solidarność nie zlecała mu loga, po prostu logo stało się symbolem solidarności.
Dokładnie tak gościu 11:33.
11:33 Mylisz pewne pojęcia. Co innego jest znak towarowy, a co innego plagiat.
Artysta w tej samej swojej konwencji stworzył zupełnie inne logo. Słowa nieco się różnią, jak i czasy w których żyjemy.
Tamta prawdziwa "Solidarność" już jest martwa a aborcji jej ideałów dokonali obecnie Rządzący.
„W świetle umowy zawartej przez NSZZ i autora znaku Solidarność w grudniu 2007 roku, po pierwsze, przysługujące panu J. Janiszewskiemu prawo wykonywania praw zależnych, czyli prawo korzystania i rozporządzania prawami do opracowania (utworu zależnego) nie jest w żaden sposób ograniczone. Pan J. Janiszewski nie tylko może wykonywać te prawa sam, ale i może zezwalać osobom trzecim na wykonywanie tych praw. Po drugie, udzielone NSZZ przez autora umową zezwolenie na wykonywanie praw zależnych przez NSZZ i struktury regionalne jest zasadniczo ograniczone, gdyż obejmuje swym zakresem jedynie, tylko i wyłącznie, działalność statutową i wewnętrzną poza przypadkiem protestów politycznych, które ze swej natury mają zwykle zewnętrzny, publiczny charakter. W ramach tego uprawnienia we wskazanym wyżej zakresie NSZZ może korzystać z charakterystycznego liternictwa, tzw. solidarycy. I nic więcej, prawa autorskie do solidarycy przysługują tylko i wyłącznie panu J. Janiszewskiemu. NSZZ zatem zdaje się sobie uzurpować prawa, których nie posiada – czytamy w komentarzu adwokata Bartłomieja Wituckiego, który dodaje:
„(…) stanowią brutalne zaprzeczenie idei solidarności społecznej w obliczu społecznych wyzwań, która była źródłem i siłą ruchu społecznego pod szyldem Solidarność w latach 80-tych ubiegłego wieku”.
Jerzy Janiszewski podkreśla, że legendarny znak, którego jest autorem, nie jest znakiem towarowym. „Jestem przekonany, ze Polacy nie tak czują i odbierają jego przesłanie - takie stanowisko nie ma nic wspólnego z prawdziwą Solidarnością, jaką ludzie mają w sercu, jaką ten znak symbolizuje” - napisał Janiszewski w mediach społecznościowych.
Prokurator prowadząca sprawę potrącenia demonstrantek przez oficera ABW odebrano śledztwo, bo chciała postawić sprawcy zarzut karny. Po przejęciu postępowania przez wyższą instancję agresor odpowie tylko za wykroczenie drogowe."
Mafia z pis działa. Ta nazwa to haniebny żart. Plucie w twarz uczciwych Polaków.
Skurwys... i przestępcy z pisowskiej mafii - tylko to przychodzi do głowy
zdziry i ladacznice z O.S.K kolorowi dewianci co lesbijka może wiedzieć o ciąży
Lesbijka jak najbardziej może coś wiedzieć o ciąży, w przeciwieństwie do takich pedałów jak ty.
Dzisiaj trochę ich aresztują. W końcu państwo zaczyna robić co powinno. Stanowcze nie dla patologii na ulicach w czasie epidemii!
Komuchy aż sikają po nogach.
komuchy to łażą po ulicach ciekawe czemu ta błyskawica jest czerwona brakuje tylko młota .