Same święta lubię, ale tej nerwówki, czy się zdąży zrobić to, tamto, już nie. Takie negatywne nakręcanie się, a na koniec wychodzi, że wszystko zostało przygotowane i jest dużo czasu. Do niedawna jeszcze dochodziły emocje związane ze sztywną atmosferą w domu przyszłej teściowej, ale od 3 lat spędzamy święta tylko u mojej rodziny i jest ok.
Ja to wiem, ale nie rozumiem mojej mamy, która i tak musi wszystko "przeżyć" :)
nie bardzo, pracuje w sklepie spożywczym więc święta kojarzą mi się z dzikimi hordami klientów
A ja robię zakupy etapami już ma prawie wszystko. Trzy lata temu nie zrobiłam zakupów wcześniej i stałam w mega kolejkach we wszystkich sklepach bo to tu bo to tam jest. A jak jest nerwowo w sklepowych kolejkach. Współczuję pracownikom sklepów.
Ja świąt nie lubię i ich nie obchodzę. Wolne wykorzystuję na odpoczynek, czytanie książek, pobuszowanie po internecie, spacer.
Zawsze lubiłam święta BN.Jako dziecko czekałam na prezenty,jako nastolatka chodziłam na pasterki, były fajnym spotkaniem z przyjaciółmi.A teraz?Czekam na spotkanie z dziećmi, wnukami i jest to cudowny, wspólny czas!!!
Od pięciu lat spędzamy święta na Podkarpaciu w małym pensjonacie - wypoczynek idealny, jadło wyśmienite, jesteśmy wypoczęci, szczęśliwi....
Nie, od 9 lat nie lubie świąt ------poniewaz strasznie tęsknie za moim ukochanym synem,nie ma go razem z nami (patrzy na nas z góry)spoczywaj moj ukochany.Wszystkim życze szczęśliwych Świąt!!!
Pasterza to msza św a nie spotkanie towarzyskie...
Święta dramat. Po co komu święta nażreć się i nachlać można zawsze. A takie zasady panują w większości domów. Widać to po zakupach robionych w sklepach. Po za tym ludzie są wredni zawistni życzą ci wszystkiego najlepszego a z tyłu głowy mają nadzieję że komuś noga się powinie.
Nie piszcie że tak nie jest bo sami się okłamujecie. Tak jest w 90 %. To samo tyczy się większości forumowiczów pisać wątki aby kogoś oczernic zniszczyć.
Czekam na hejt
21:52. Z tymi życzeniami, to masz rację. Nie dosyć, że nieszczere, to jeszcze całkiem bez sensu(w szczególności przesyłane gotowce). Często dostaję życzenia radosnych, rodzinnych świąt, choć każdy, kto do mnie pisze wie, że nie mam rodziny i po co komu takie jaja? Na ten rok już się przygotowałam też z gotowcem wyczytanym w internecie(jak Kuba Bogu....). "Dużo zdrowia dla całej Waszej Rodzinki, a resztę kombinujcie. W związku z faktem, że Wasze zeszłoroczne życzenia ogromu pieniędzy w żadnej mierze się nie spełniły, w tym roku bądźcie uprzejmi przesyłać kasę. Z góry dziękuję". Jak się bawić, to się bawić!!!!!
Ogry przykre że masz takie doświadczenia w temacie Świąt Bożego Narodzenia ale uwierz, że nie wszędzie tak to wygląda jak opisałeś. Wszystko zależy od podejścia ludzi, tradycji rodzinnych, wychowania i kultury osobistej. Nie bez znaczenia jest też wiara. Święta są przede wszystkim dla osób wierzących, a to, co proponuje nam komercja nie ma ze świętami nic wspólnego.
No nie wszędzie tylko w 90%. Niestety takim społeczeństwem jesteśmy że się nienawidzimy.