Mnie się śniło że żyje na zielonej wyspie Tuska
Mnie raz się śniło, że jechałem samochodem, wpadłem w poślizg, uderzyłem bokiem swoją stroną w mur, pokazało się białe światło i obudziłem się cały spocony z bijącym jak oszalałe sercem. Kilka miesięcy później wpadłem w poślizg, rozbiłem swoją stroną trzy metalowe przęsła płotu, dachowałem i zatrzymałem się jakiś metr od budynku. Nic mi się nie stało. A co do postu z 12:44, to moja mama też ma takie sny. Pracowała kiedyś w Niemczech przy zbiorach owoców. Pracował też tam taki młody chłopak. Nie bardzo potrafił szanować starszych i jakoś im tam dokuczał. Kilka miesięcy po powrocie do Polski mama miała sen, że chłopak ten stoi u nas w domu w korytarzu i że przyszedł ją przeprosić za swoje zachowanie w Niemczech. Po tygodniu okazało się, że właśnie w tym dniu, kiedy mama miała ten sen, chłopak zginął w wypadku samochodowym.