Ja jako ja to najchętniej bym był zapijaczonym kloszardem. Lubię być narąbany. Lubię jak jest ciepło kimnąć się na przystanku. Mam ulubione ciuchy od 15 lat i mimo dziur nadal bym je nosił. Kurwa nie lubię się myć. Robię to raz na kilka dni a najchętniej wcale. Kasa mi do szczęścia nie jest potrzebna. Byle by na % było. Taki jestem w środku. A na zewnątrz: pracuje co dzień pod krawatem i pryskam się savage. Przemierzam dwa województwa w firmowym samochodzie i nie tykam alko.
A to dlatego że nie mogę być sobą. Wolnym ale zapijaczonym kloszardem.
A wiesz czemu?
Bo takich ludzie nie lubią. Więc nie pitol że mam być sobą.
Kiedyś nie sądziłem,ze to może działać ale potem raz czy dwa się przekonałem,ze feromony mogą się dziewczynom naprawdę podobać I ze jednak nie jest to ściema. Ale wypróbowałem i zmieniłem trochę przekonanie. Tylko dużo zależy od tego jakie konkretnie wybierzesz. Nie ma co na tym oszczędza i jeśli już się na nie decydujesz to najlepiej na jakieś porządne. Polecam love desire, pheromone essence. Jeśli chciałbyś wypróbować sobie jakieś tańsze to sexual attraction (niewielkie, 10 ml ale za to cena adekwatnie niższa od tych dwóch które poleciłem). A i nie nastawiaj się na to,ze od razu laski będą się na Ciebie rzucały. Jest to jedynie dodatkowa pomoc, no i wzrośnie Twoja pewność siebie.
Srony nie feromony. Dobra bajera, troche piwa i kazda idzie.
Wracałam kiedyś autobusem do domu i przydarzyła mi się taka dziwna scena.
To chyba można zaliczyć jako niebanalną próbę zaciekawienia sobą dziewczyny...może komuś się przyda...
Pamiętacie taki film z Liv Tyler "Ukryte pragnienia"? Jest tam taka scena, gdy bohaterka przez nią grana jedzie pociągiem i w czasie snu ślina, zaczyna jej wypływać z otwartej buzi.
Więc ja - w tym autobusie - nie mając miejsca siedzącego i będąc bardzo zmęczona na skutek trudów zaliczenia kolejnej sesji (letniej; na pierwszym roku), zasnęłam na stojąco. Gdy się obudziłam, okazało się, że też miałam wilgotne od śliny usta. No ...nic to...wytarłam ukradkiem wargi i tylko kątem oka zauważyłam, że jakieś dwa siedzenia dalej, przypatrywał mi się pewien mężczyzna. Mógł mieć tak około 30 lat. Znowu zamknęły mi się ze zmęczenia oczy, tym razem już na siedzeniu, bo zwolniło się w międzyczasie miejsce, które szybko zajęłam. Spałam aż do czasu, gdy opuszczałam autobus, który zajechał na dworzec ( tam miałam przesiadkę). Wysiadłam. Nie zdążyłam ujść kilka metrów, gdy usłyszałam za sobą przepraszający głos. Tamten mężczyzna z autobusu, wybiegł za mną i błagalnym głosem poprosił, bym wzięła od niego pewną karteczkę i jej nie wyrzucała, zanim nie przeczytam tego co napisał. Oczywiście nie odmówiłam jej przyjęcia. Gdy to zrobiłam, podziękował, po czym odwrócił się i pobiegł prędko do autobusu, który już zaczął odjeżdżać ze stanowiska. Na tej karteczce napisane było, że on jest pod wrażeniem mojego widoku i bardzo prosi o kontakt. Podał przy tym nr telefonu. Pomyśałam sobie o tych moich cieniach pod oczami, o tym przemęczonym wyrazie twarzy, tych spiętych w koński ogon włosach, by nie było widać, że wczoraj należało je umyć wieczorem i ...o tej ślinie wokół ust. Od razu przypomniał mi się tamten film z aktorką, która spodobała mi się w tamtej roli. Potem jednak szybko pomyślałam o chłopaku, z którym spotykałam się już poł roku i któremu też podobałam się nawet i w dresach. Nie zadzwoniłam na podany numer. Kto jednak wie, czy nie zrobiłabym tego, gdyby nie sympatyczna znajomość z moim przyszłym mężem.
Jakby nie było, tamten mężczyzna zaciekawił mnie tym swoim spojrzeniem na mnie w niekoniecznie ciekawej - z mojego punktu widzenia - odsłonie. Zrobił to przy tym w taki sposób, który wskazywał na to, że mu zależy i gotów jest działać zdecydowanie (to nagłe wybiegnięcie z autobusu przy świadomości, że za chwilę mogę mu zniknąć).
Toteż...uczcie się chłopaki od tego faceta. :))
ściągasz dewocjonalia ze ściany przed ?
Idź gościu pierdyknij się w ten pusty łeb.
Teraz to robią inaczej (ale też coś podobnego).
- część
- no część
- polecimy w ślinę
- no czemu nie
:)
A potem do spowiedzi i sroga pokuta biczowanie. (Tylko nie do tego grubego księdza co ostatnio podczas spowiedzi wypytywał 9-latki o życie intymne)
Zabolało cię baranie, żeś z tymi pisowskimi sądami na idiotę wyszedłeś, nie?
na idiotów tylko pisowcy wyjdą :) to już nieuniknione
Ty już nie musisz wychodzić zryty berecie
a co na to kościół? dopuszcza prokreacje ?
Ciemniak pozdrów gosposie. Fajna kobieta taka rozmowna.
:)) Dobre.
A wiesz Ciemniak, jak to w pewnej szkole podstawowej zaprezentowano - z okazji akademii na dzień kobiet, prawidłowe. ( w końcu rzecz miała miejsce w szkole, więc pewnie jakiś dydaktyzm w tym miał być) relacje w kontaktach chłopak- dziewczyna?
Siedzi sobie chłopak z dziewczyną na murze i ten chłopak "kulturalnie" z "troską" o nią, rzuca jej kolę mówiąc do niej: "łap kolę i spadamy". :))
Czyli taka sugestia - jak do 18 lat to poleci na colę, a powyżej to na drinka?
Fajnie. Patrz, a mówią, że za naszych czasów to byle czym można było zabłysnąć - jeans na tyłku (często turecki), kurtka dekatyzowana... A teraz jest jeszcze taniej - puszka coli i dawaj mała. Idziem do mnie czy do ciebie?
Trzeba młodzież na Woodstock sobie wychować. Nie ma tak hop-siup.
czy sex jest grzechem?
Teraz to na spooted, albo forum piszą, żeby się odezwała taka dziewczyna ;)
Gdybym ja był twoim mężem i czytał to jak piszesz sobie z innym chłopem na forum, i jeszcze jak rozważasz co by to było jakbyś miała innego chłopa za męża - rzygać mi się chce - dewocja rozpusta demoralizacja - zdradzasz (duchowo) męża kobieto. Na jego miejscu wygoniłbym z domu takiego pasożyta. który marzy sobie o zdradzie i pisze z konkurentem.