Wróciłeś już z urzędu do domu?
hoho dziwne że w takim wątku grasują w większości ultra katole, brak seksu?
Z urzędu(jeśli wiesz, co to znaczy?) bardzo cię proszę degeneracie zamknij otwór, gębowy zwany ryjem w twojej wsi.
17:25 do ciemniaka13- degenerata alkoholowego.
zgorzkniały jest, niech mu sie wydaje że prawi kazania
LUDZIE, LUDZIE!!! HAHAHA PAMIĘTACIE SPRZED LAT "ZIELONOOKĄ"????TEŻ TEN SAM STYL PISANIE I TA SAMA ATMOSFERA HARLEQUINÓW ODPUSTOWYCH. TOŻ TO NASZA FELKA TĄ ZIELONOOKĄ GRAFOMANKĄ JEST ANI CHYBI. JA CIĘ PRZEPRASZAM, ALE MIEĆ TAKI EGZEMPLARZ KRETYNKI ZA ŻONĘ, TO DOPIERO OBCIACH I SIARA:::)))
17:18. dot. wpisu Felice z godz.
* z godziny 16:39. Przepraszam ze śmiechu nacisnąłem nie ten klawisz
Studiowałem kiedyś przed laty na jednej z łódzkich uczelni. Życie towarzyskie w akademiku nie odbiegało od innych akademików, czyli picie i zaliczanie panienek. Wyróżniała się jedna, na którą mówiono nimfomanka(taka, co to może kopulować w każdej chwili dnia i nocy bo ma niepohamowaną potrzebę zaspokajania swojego popędu seksualnego). Nie była ona jednak tak bardzo naiwna, jak by się wydawało. Usilnie robiła z siebie dziewicę(choć akademik wrzał na jej temat) i zawsze z nowym kandydatem do łóżka umawiała się, gdy miała okres. Tym sposobem każdy kolejny zaliczony przez nią jeleń stawał się tym "pierwszym". Zapewniam was, że tych "pierwszych" były całe bataliony. W końcu podobno znalazła jakiegoś naiwniaka i tak omotała seksem i dyspozycyjnością w każdej chwili, że się z nią ożenił. Jak czytam niektóre wpisy, to jakoś dziwnie wydają mi się znajome. Ale może to jakieś złudzenie?
Felice123, gdzie robiłaś te swoje magistry?Nie o tobie mowa?Przecież znasz się na sexie, jak nikt inny na tym forum i lubisz te tematy pasjami, godzinami rozbudzając ciemniaka13 na naszych oczach.
HAHAHAHAHAAHAHAAAHA. Znalazła jelenia w końcu.
Może i spróbuję. Chociaż ostatnio to od dobrych kilku miesięcy nie umówiłem się z dziewczyną. Boję się kolejnej porażki.
No to chłopie w takim razie Ci tutaj nic nie doradzimy. Porażki wpisane są w życie człowieka. Trzeba próbować randkować.Jeden, drugi, dziesiaty raz się nie uda Aż w koncu sie trafi na tę osobę.