W kwietniu Ostrowieckie Koło Ruchu Narodowego zwróciło się z wnioskiem do władz powiatu i gminy Ostrowiec Św. o podjęcie działań mających na celu poprawę obronności. Przedstawiciele Koła pytali m.in. o wykaz schronów dostępnych dla mieszkańców, a także liczbę osób, jaka w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego, znalazłaby w nich schronienie. Odpowiedź jaką otrzymali nie napawa optymizmem. Okazuje się, że na 63 000 osób (dane z najnowszego „Raportu o stanie gminy za rok 2021”) tylko ok. 700 może liczyć na miejsce w schronach. – Rozumiem, że miejsca starczy tylko dla „elit” – komentuje Mateusz Pękalski z Ruchu Narodowego.
Jak czytam na terenie gminy Ostrowiec Św. dwa schrony znajdują się w prywatnych rekach, a jeden używany komercyjnie. Skąd my to znamy.
W prywatne ręce przechodziły strategiczne dla huty drogi , to mogą być tez schrony. Parafrazując PS-owskiego ministra w rządzie Tuska można rzec " a ..j tam z tymi schronami".
Natomiast dla starosty wążniejsza od powagi sytuacji i bezpieczeństwa społecznego jest semantyka w zadanym przez Ruch Narodowy pytaniu.