Dokładnie tak jest. Dla mnie to niesamowite, że po 15 latach (taki mamy staż) patrzysz na drugiego człowieka z zachwytem i czułością. Nie denerwuje Cię jego obecność, a wręcz przeciwnie jest źródłem spokoju i stabilizacji. Nie ma cichych dni, tylko godziny tylko na wyciszenie się, żeby w złości nie podejmować głupich decyzji. Chociaż mam wrażenie, z coraz rzadziej. To jest z pewnością miłość i chyba jestem szczęściarą, że mam takiego faceta.
Zgoda.Madrze napisalas. To ma sens o czym piszesz i trzeba przklasnac takiemu szczesciu.
Jak sie poznawaliscie na poczatku musialy byc oznaki tej prawdziwej milosci. Dwoje ludzi dobralo sie tak ze przetrwalo lata.Cgyba o to chodzi tu autorowi bo zaluje straconej szansy........
To nie byla szansa ,tylko chyba jakis romansik
zakonczmy juz ten watek !! gosciu napewno sie zakochal w mezatce ona sie nim bawila a on brnol w te chore relacje z nia,ona zerwala a on popadl w depresje !! wspolczuje mu ! trzymaj sie ! jakby go kochala to wrocila by a ona ma go za wroga,a on placze za taka wariatka
A skad sie biora uczucia????
Z romansow........
Wiesz jaki błąd robisz.ty myślisz marzysz że ona wróci
Gdyby to byla milosc prawdziwa to nic by Was nie bylo w stanie rozlaczyc. A tak to po prostu oszukiwanie sie z Twojej strony i tyle! Obudz sie i przestan tworzyc dramat z sytuacji ktora nie musi byc dramatyczna. Znajdz sobie prawdziwa milosc!
Człowieku odetnij się od tego jakoś!!
Trafiłeś na typ kobiety która czasami dla sportu lubi pozdradzać
a chlop siedzi w domu i zawsze do niego wróci..
Ona byla moja "witaminka" do zycia. Dzialala niczym narkotyk. Bardzo szybko sie uzaleznilem. Dlatego tak trudno bylo i nadal jest od tego sie odciac. Gdzies w czlowieku - wewnatrz, zatruwa glowe ta falszywa nadzieja, ze moze bedzie inaczej, ze wydarzy sie jakis cud, choc serce i glowa peka, gdy widzialem ja z dzieckiem, taka szczesliwa, zadowolona i dumna. Wyglada pieknie, naprawde rewelacyjnie. Trudno to wszystko zrozumiec i poukladac sobie w glowie. Nie wierze, ze udawala, ale trudno mi zrozumiec ze po czyms tak pieknym tak latwo mozna kogos wykasowac, zapomniec, odsunac, odepchnac, nie widziec. To boli. Nie dramatyzuje, troche sie uzalam. Zyje i usmiecham sie do ludzi.
Wez juz sie nie umartwiaj.Kobite sobie znajdz, ale tym razem porzadna.Zyj prawdziwie a nie wspomnieniami jakiejs panny co cie jawnie zlewa.Nie roztrzasaj ,bo nie ma czego.
Miłość he czy słowo kocham od razu musi znaczyć powiązanie z dan osoba nawet bycie kilka godzin dziennie nie daje tego bo miłość to coś więcej niż jedność z dziewczyna z chłopakiem czy chłopak z dziewczyna. Gdyby miłość była prosta to związki by sie nie rozpadały poza tym skoro po 5 latach ona nic nie czuje do Ciebie to czy w 6 poczuje musisz dorosnąć czasem przelotne uczucie wakacyjne daje do zrozumienia ze nie jedna by chciała moe byc z toba tylko ty uparłeś sie do jednej daj żyć jej swoim życiem a i ty zyj swoim jesli będzie mieć ochotę sie odezwać do Ciebie odezwie się a jeśli nie wyjedz z tego miasta kraju może tam znajdziesz swa miłość. A jeśli tylko przykładowo siedzisz w swoim domu bądź bujasz sie w aucie po mieście dla picu nie wychodząc do ludzi to niedziwnie sie ze ta dziewczyna Cie rzuciła poco jej taki nudziarz jak Ty życie uczy a czas postępuje obudź sie i do przodu ...
Jeśli ona ma męża to niestety ale twoja nadzieja niech zgasnie.nikt naprawdę nie wie jak między wami było.więc niech nie ocenia.nikt ci nie doradzi bo nie wiemy jaki to był związek