Nie, ja sama sobie nie ufam. Choć jak siedzi w domu to moze i lepiej. Dzieci na bieżąco dorabiać i wtedy uwiazana. Gorzej jak się wychodzi do pracy codziennie, wtedy to juz nie ma co ufać.
Meżu , a może twoja żona jest Felice123 a ty o tym nie wiesz?
Nie, ja jestem Jego żoną i nie jestem felice. Masz jakąś obsesję? Do gość 9:36 tak, możesz ufać a czemu nie.
Jak bedzie chciala zdradzic to i tak zdradzi czy pracujesz czy nie.
Na pewno nie trzeba ufać mężowi,chłopakowi który jeździ na taxi
A tak w ogóle to serio ludzie się tak zdradzają? Ja jeszcze rozumiem facetów, oni zawsze wygłodzeni w tym temacie, ale kobiety?
Był bardzo paskudny wieczór-zimno,deszcz lał strumieniami.Mezczyzna patrzył w okno smutnym wzrokiem,nie miał ochoty ogladac telewizji,poczytać książkę,nie miał ochoty na seks z żoną.W głowie dominowała tylko jedna myśl-muszę wyjechać na miasto,pewnie złapię jakiegoś klienta,zarobię,tym bardziej ,że o godzinie 23:00,musiał rozpocząć dyżur nocny ,jako że był kierowcą taksówki w jednej z korporacji ostrowieckich.-Wiesz żono,wyjadę na miasto,powiedział do ślubnej.-Nie jedź ,w taka pogodę ,o tej godzinie nikt nie zadzwon iani na postój nie przyjdzie,odrzekła żona.Facet zrobił sobie jeszcze herbatę,przez radio przejał zmiane od dyżurnego i kilkanaście minut po 23 -ciej,wyjechał na miasto.
Żona już zapadala w łóżku w objęcia morfeusza,kiedy drzwi od sypialni się otworzyły i do łózka wsunął się męzczyzna .Przytulił się do kobiety mocno,aż ta poczuła na pośladkach twardą męskość.Zapytała cicho,nie odwracając się do mężczyzny:
-Już jesteś kochany?
-Tak,pragnę cię,odparł facet.
-Patrz,a ten mój idiota w taka pogodę na postój wyjechał
To byś się zdziwił. Ja osobiście znam więcej kobiet, które zdradzały będąc w kilku letnich związkach niż mężczyzn. Najgorsze jest to, że po osobach, których nigdy bym się nie spodziewał. Taka przewrotność losu. Zresztą statystyki odnośnie tego ilu ojców w małżeństwach nie jest bilogicznymi ojcami swoich dzieci mówią za siebie. Nie bez powodu państwo nie daje możliwości zrzec się Ojcostwa po upływie 6msc i nie bez powodu nie można przeprowadzić badań genetycznych bez zgody matki. Ot taki paradoks.
U wnuka w klasie na 25 osób u 15 dzieci to niepełna rodzina po rozwodach.Masakra i szkoda dzieciaków.
Czasem to lepsze niż toksyczny związek i żeby dzieci na to patrzyły.