luźno pytam, bo czasem w szoku jestem..
dODAM, że wypowiedzi nauczycieli mnie nie interesują. Pytam bez złośliwości. Sama mam dawną nauczycielkę w znajomych, ale to inna sprawa, bo od 30lat mnie nie uczy.
Nie
A dlaczego to niby nie ? Będzie chciał to będzie miał. Jego sprawa. Nic złego przecież w tym nie ma. Idąc takim tokiem myślenia, dojdziemy do wniosków, że ksiądz nie może mieć w znajomych parafian, lekarz swoich pacjentów, policjant to już ogóle nikogo, bo przecież każdemu może się zdarzyć mandat zapłacić, więc jak to ? Policjant ze znajomymi piratami drogowymi? Byle nie wrzucać tam zdjęć nieodpowiednich dla uczniów i problemu nie będzie.
Dlaczego nie?
moim zdaniem a sama jestem nauczycielem to nie powinno sie spoufalac zbytnio z uczniami a nie robic z nich swoich znajomych jakis dystans trzeba zachowac
Można oddzielić grupy znajomych i kłopotu nie ma.
A co jesli są już absolwentami szkoły?
To zachowuj, kto ci nie da? Może o tym nie wiesz, że fb służu przede wszystkim udostępnianiu pożytecznych informacji, a zwłaszcza wartości.
Właściwie to dlaczego w szoku jesteś? Trzeba umieć kontrolować sytuację, a nie negować co się da.
Abstrahując od tematu, drugie zdanie w Twoim poście to sarkazm?
21:51 a o interpunkcji coś tam wiesz? Sorry za tą uwagę. Ja uważam, że pytanie warto by zadać w drugą stronę. Dobrze wychowane dziecko nie ma w znajomych nauczycieli. Zadałam je odwrotnie. A zaciekawiło mnie po przejrzeniu zdjęć moich dawnych nauczycieli, inne miasto, nawet inne województwo i jedna nauczycielka po 50 na pewno, która uczyła mnie zwyczajnie mnie zaintrygowała. Zdjęcia, komentarze, rozmowy z uczniami (liceum więc 16-19latkowie). Tylko dlatego zapytałam. Wychowujmy swoje dzieci, może też będą nauczycielami?
Zdjęcia, komentarze, rozmowy z uczniami. Była dobrą nauczycielką to i uczniowie nadal chcą mieć z nią jakiś kontakt. Porozmawiać, zainteresować się co u niej. Jak ktoś się minął z powołaniem i został nauczycielem przez przypadek to się nie musi martwić, że jacyś uczniowie w ogóle będą chcieli się przyznawać że go/ją znają.
Nie powinien , podobnie jak kierownik czy dyrektor swoich pracowników .
Przeciez ich zna, czyli to znajomi
Ktoś tu nie odróżnia znajomych od przyjaciół:)
Oczywiscie ze nie powinien ani uczniow ani ich rodzicow
FB to grupa znajomych po co nauczyciel ma wnikać w nasze osobiste życie