Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Anka taki rodzic, nawet chory zazwyczaj ma swoją rentę lub emeryturę więc kwestia Twojego pytania za co byś żyła jest wręcz śmieszna. Rodziców trzeba szanować. Czytaj też ze zrozumieniem, autorka postu napisała o dobrych warunkach mieszkaniowych, czasowych i pieniężnych. W takiej sytuacji trzeba być prawdziwą świnią by oddać rodziców!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Gosciu z 19 43 czy jestes tak naiwny ze wierzysz ,iz skromna przecietna renta czy emwrytura wystarczy na pokrycie kosztów zwiazanych z utrzymaniem rodzica w DPSie?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 52

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          nigdy w życiu bym nie oddała. ludzie są okrutni, brak słów na takie zachowanie.

                          Gość_ania.
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 65

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Czasami okoliczności nas zmuszają, dlatego musimy szukać rozwiązania. Ale na szczęście teraz są tak dobre domy opieki jak „Willa Kraków” https://villakrakow.pl/, że nie będzie tam żadnych problemów. Bardzo się cieszę, że trafiłam do tego miejsca, kiedy moja babcia była chora. Tam pomogli jej wrócić do zdrowia i przejść rehabilitację.

                          LilyMarch
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 24

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          miałem ojca leżącego z chorobą parkinsona-nie był cudownym rodzicem,ale nikt w rodzinie nie pomyślał o oddaniu go.każdy pomagał.choć najgorzej miała matka, też schorowana.ja byłem do końca z nim.inaczej nie mógłbym spojrzeć do lustra...

                          Gość_ax
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 25

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Do Olka - jeśli sam byś podjął taką decyzję na starość,najpierw próbowałabym cię przekonać do jej zmiany,czyli pozostania z rodziną.(często rodzic może nie chcieć być ciężarem dla swego dziecka,wynika to z miłości)

                          Później gdybyś dalej się upierał może ustąpiłabym.

                          Do anki- żadna choroba nie jest wytłumaczeniem i usprawiedliwieniem do oddania "do przytułku".

                          Mam znajomych,którzy:

                          1 przypadek - mieli ojca chorego na Alzchaimera i obie dorosłe siostry opiekowały się na zmianę 83 letnim ojcem w domu, do jego ostatnich dni (na miesiąc przed śmiercią został oddany pod intensywna opiekę medyczną na oddział szpitalny),obie pracowały.

                          2 przypadek koleżanka rano przed pracą chodziła do swej chorej matki wykonać podstawowe czynności,a później zaglądał jej syn,aby po pracy znowu ona,wieczorem przyszła i zrobiła resztę.Jej matka i ojciec znajomych już nie poznawali ich (swoich dzieci) i żadne z nich nie oddało ich pod opiekę Państwa.

                          Inna sytuacja matka chora na raka nie została oddana do DPS-u,a rodzina i dochodzące opiekunki zajmowały się nią.

                          Tak opieka na chorymi w domu, jest również "anka".

                          Ale to miłość do rodziców kieruje naszymi zachowaniami,no i może dodam- wychowanie również.

                          Gość_homo sapiens
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 28

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          To bardzo trudny temat, wszystko zależy od sytuacji. Są takie choroby, z którymi człowiek stykający się po raz pierwszy nie da sobie sam po prostu rady, fizycznie i psychicznie.

                          Alexis
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 30

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          powiem tak, mojej mamy bym nie oddała, ale sama jeszcze jestem młodą osobą(44), a już myslę o odkładaniu pieniędzy na dom opieki, nie chcę byc ciężarem dla swoich dzieci, one nic nie są temu winne, że ja może będę kiedyś nie w pełni sprawna.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          A jak one nie były w pełni sprawne - nie chodziły,nie mówiły,sikały pod siebie,nie jadły same - musiałaś ich karmić,myślałaś o tym,żeby je oddać gdzieś, albo może "załatwić" je jak słynna Kasia mama 6 miesięcznej Madzi ?

                          Czy może patrzyłaś jak ubrudzone kupą leżą i cierpliwie czekałaś,aż ktoś lub "coś" je przewinie,czekałaś na jakiś cud ?

                          Zadaj im, nie tylko sobie to pytanie.

                          Ciekawa jestem odpowiedzi.

                          A co robią matki niepełnosprawnych dzieci,dodam kochające matki, o wielkim sercu ?

                          Oddają swe "wykrzywione"chorobą,czy nie chodzące dzieci do przytułku,dla swojej wygody jak ta córka,bohaterka tego wątku ?

                          Czy męczą się same,walcząc z losem,pogodzone ze sobą,ale walczące o godność i brak cierpienia dla swych dzieci ?

                          Też zadaj to pytanie swym dzieciom i zapytaj czy chciałyby być oddane,gdzieś obcym ludziom,gdyby był takie jak one ?

                          Może zrozumieją...i ty też...

                          Dom Opieki powinien być dla osób,które nie mają już żadnej rodziny lub żadnych możliwości zaopiekowania się nimi.

                          Gość_homo sapiens
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          homo sapenis gdy zajmowałam sie swoimi srajacymi i nie chodzacymi jeszcze dziecmi , mialam 22 lata. Teraz mam 45 i sama ledwo chodze,(reumatoidalne zapalenie stawow) wiec jak mam sie jeszcze opiekowac chorymi rodzicami? Pomozesz mi?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 62

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          jestem matką 25 letniego dziecka niepełnosprawnego niezdolnego do samodzielnej egzystencji trzeba je karmić , przewijać jednym słowem opieka całą dobę od 25 lat już naprawdę nie mam siły. I mówiąc szczerze nie wiem czy dałabym radę opiekować się jeszcze rodzicem jeśli by był obłożnie chory więc nie oceniaj innych czy ktoś ma serce czy nie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 31

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Ktoś kiedyś powiedział,że na starość trzeba sobie zasłużyć. Coś w tym jest, jednak ja nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. Mam ogromny szacunek do siebie. Nie ma ekstremalnych sytuacji w takim przypadku. Rodzic, to nie zabawka, którą się odstawia w kąt, jak już żadnego pożytku z niej nie ma. Poświęciłabym pracę, aby móc opiekować się jednym z rodziców. Kiedyś nie było DPS-ów i ludzie dawali radę. I to niejednokrotnie w chałupie z 2 izbami, gdzie kręciło się 8 dzieci. A teraz wszystko takie delikatne się zrobiło

                          aneta16
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 44

                          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                          Opiekowalam sie rodzicami prez wiele lat .Tatuś był bardziej chory od mamusi obydwoje chorowali długo.Opiekowałam się sama gdyż siostra nigdy nie zajmowała się rodzicami taki charakter ale to nie wazne jej sumienie.Rodzice mieszkali na wsi latem byłam znimi u nich zimą oni byli u mnie.W 2007roku mama dostała udaru kolejnego już i po miesiącu zmarła.Został tatus .Mam tez meza,którynigdy nie powiedzia nie jedz czy nie pomagaj sam pomagał mi wiele.lecz po śmierci mamy jeżdzilismy z tatą po lekarzach po szpitalach.pomieszkiwał u mnie a jak chciał do siebie to jechaliśmy do taty.I tak po trzech miesiącach ja dostałam udaru wtedy zajmował się nami mój mąż.Powoli doszłam do siebie lecz sprawności nie miałam dobrej a mój zachorował poważnie tata trzeba było operować po dwóch miesiącach następna operacja .kłopoty taty ze wzrokiem wiele wizyt w Lublinie na CHmielnej.Pózniej Udar taty i tu zaczeła sie droga przez mękę .Tato miał trzy udary jeden po drugim.A lekarze nic nie widzieli jak już nie stanął musiałam jak sredniowieczu o taborecie wyprowadzać do łazienki.wzywałam karetkę pogotowia przyjeżdzało dwóch rosłych meżczyzn ,w szpitalu okazywało sie że nic się nie dzieje .Więc wsadzałam Tate Do samochodu sama i wiozłam do domu .trwalo to trzy dni .po tym poszłam porozum do głowy pojechałam załatwiłam wszystko prywatnie .Wówczas młody lekarz pyta mnie który to udar .Wyobrazcie sobie Państwo ile trzeba było trudu zeby dostać się do szpitala, a tam mój Tauś powinien być od tygodnia .poniewaz leczenie domowe nie przyniosło skutku.TO JESZCZE NIE KONIEC W SZPITALU BYŁ DŁUGO I NIE MOZNA ZABRAĆ CHOREGO DO DOMU.PONIEWAŻ NIE DAM RADY SAMA. WIĘC CO PRZY SZPITALU JEST SZIPITAL DLA CHORYCH PRZEWLEKLE PO WIELKICH TRUDACH MÓJ TATO TAFIA TAM , A JA Z NIM PRZECIERZ NIE MOGE ZOSTAWIĆ GO SAMEGO .WIEC JESTEM RANO W POŁUDNIE I WIECZOREM. PO JAKIMŚ CZASIE MÓWIĄ MI ZE TRZEBA ZAŁATWIĆ HOSPICJUM .ALE GDZE JA JUŻ PO UDAZE BĘDĘ JEŻDZIĆ JEST TO DLA MNIE ZA TRUDNE BOJĘ SIĘ....WIEC PROSTUJE DROGĘ I WRACAM DO SZPITALA Z TATĄ I OD NOWA .JEŻDZE TRZY RAZY DZIENNIE GOLĘ MYJE I OPOIEKUJĘ SIĘ JAK MOGĘ .NIE MOGE TYLKO PODNIEŚĆ BO SAMA JESEM JUŻ CHORA.I TAK DRODZY PAŃSTWO NIE ODDAŁABYM NIGDZIE LECZ MOJA CHOROBA ZROBIŁA TO ZA MNIE I TAK PANU BOGU DZIEKUJĘ ,ZE MOGŁAM JECHAĆ SAMOCHODEM A NIE BYŁO TO W OSTROWCU TYLKO OKOŁO 70 KM ..MYŚLĘ ŻE NIE NAM OCENIAĆ OCENIĄ NAS INNI.MOJ TATO ODSZEDŁ.SIOSTA MOJA NIE OPIEKOWAŁA SIĘ ANI JEDNEJ MINUTY RODZICAMI CHORYMI.ZAPISALI JEJ WSZYSTKO CO MIELI .ANA CMĘTARZU TEŻ JA I CO MAM POWIEDZIEĆ ........

                          Gość_CÓRKA
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

                Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                rodzice powinni oddać do domu dziecka tych z postów 18.22 i 19.05 i wielu innych. a zrobili tylko błąd że nie wyrzucili ich na śmietnik!

                Gość_jezus
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                  Lepiej by było, na pewno mi, nie miałbym takiej traumy z dzieciństwa, ale ona nie miała by alimentów od starego i nie miała za co po Bułgarii się łajdaczyć. Dla mnie to bez różnicy było, bo i tak mnie ulica wychowała. Proste, głąbie? I nie podpisuj się jezus, bo nawet pisma nie czytałeś.

                  SCZ
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

                    widać,że cię ulica wychowała-gdybyś był coś wart, nie pisałbyś takich bzdetów,chwaście!zapomnieli tylko cię wyrwać!

                    Gość_jezus
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

            Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

            DPS w Kielcach 2.800 zł.Różnicę dopłaca rodzina,jeśli ją nie stać - Starosta z kasy miasta.

            Gość_homo sapiens
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

          Odp.: Czy oddalibyście rodzica do DPS (dom starców)?

          Matka tej pani oddana do domu opieki mieszka,może i w znośnych warunkach,ale ilość mieszkańców przypadająca na na jedną opiekunkę jest zbyt duża,aby zająć się nią w należyty sposób.I nie ma winy DPS-u,a takie są realia pracy i funduszy na opiekę w naszym kraju.

          We własnym domu jej córka ma wyśmienite warunki do mieszkania i miałaby nawet własny pokój.

          Ale córka jest wygodna,podła i wyrachowana.Woli mieć spokój,ciszę,ład i żadnych obowiązków wobec starszej i schorowanej kobiety.

          Wolny czas na oglądanie seriali w telewizji,zero przykrych zapachów towarzyszący ludziom starszym i cały wolny czas poświęcony jej psu i czasem kotu.

          Możliwość przyjmowania gości,w dowolnej chwili,bez uzależniania się od matki.

          Wygoda i komfort,ale dla siebie,bardzo egoistyczna.

          W tym "luksusie" córki nie ma miejsca dla starej,schorowanej matki.

          Mówisz SCZ o miłości otrzymanej,właściwie o jej braku,jeśli dobrze zrozumiałam. Nawet brak miłość od matki nie usprawiedliwia takiego postępowania wobec niej.

          Może nie umiała jej okazać córce,chociaż ja kochała.Nie można tak mówić byłam pomiatana i ja będę pomiatać

          Tu mowa jest o córce,która oddała matkę do przytułku jak "zbędny worek po kartoflach"a nie o matce,która sama poszła do przytułku,bo nie miała gdzie mieszkać.Miała swoje mieszkanie,miała córkę,która ma duży dom,który "zieje" pustymi,nie zamieszkałymi pokojami !!

          DDA ja nie mówię patologicznych sytuacjach w domach alkoholików.

          Córka o której piszę miała normalny dom i dobrych,kochających,rodziców.

          I tak im podziękowała za wychowanie i oddanie,za nieprzespane noce gdy była mała i długo by pisać.

          A więc powtórzę wcześniejszy wpis :

          "Wybrała do swego towarzystwa oprócz męża zwierzęta,bliższe są jej psy i koty, niż własna matka...."

          Ty też kiedyś wyrodna córko (może już niedługo - jesteś już w dość dojrzałym wieku emerytalnym) zostaniesz sama,bez opieki i bez córki i miłości bliskich,albo w najlepszym wypadku podrzucą cię tak, jak ty matkę do Domu starców - DPS.

          A nie wiem czy tak wyobrażasz sobie swoją starość.

          Gość_homo sapiens
          Zgłoś
          Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Magdalena Bęben Design
Branża: Biura projektowe
Dodaj firmę