Otóż to, ale jak widać niektórzy nie dorośli do cywilizacji XXI wieku. Zatrzymali się na średniowieczu. Tylko współczuć.
Już pierwszy post i tytuł wątku dają do myślenia na temat stanu psychcznego tfffurcy/ tfffurczyni wątku. Jakieś rozdwojenie jaźni czy nieudolna manipulacja? Generalnie zarówno w Kielcach, jak i Ostrowcu ludzie są dla siebie życzliwi i nie ma problemów. Marginalnym procentem kołtunerii społecznej nikt się nie przejmuje. To oni mają problem, nie pozostali i jakoś muszą z tym żyć.
Otóż to.
Zaczęło się. Teraz ostrowczanie pod płaszczykiem kielczan będą się obrzucać inwektywami, bo wzajemnie siebie nienawidzą za jakieś dawne żale i pretensje. Przypominam, że jest to forum Ostrowca i sami robicie sobie reklamę.
14:18. Uderzmy się w piersi, że i w Ostrowcu ciekawych graffiti na temat Kielc również nie brakuje. Nie wiem czy jeszcze są, ale do niedawna na sklepiku obok Zakładu Energetycznego widniał napis na całą ścianę "Jebać Kielce" i w paru innych miejscach miasta podobne dowody sympatii również widziałem. Myślę, że to wszystko jeszcze z czasów wojenek kibicowskich. Z drugiej strony wiem, że wielu ludzi z Ostrowca dojeżdża do pracy w Kielcach, w tym nawet kilku radnych ostrowieckich. Jak bym nie lubił kielczan, to w życiu bym tam nie szukał pracy. To jak to w końcu jest? Myślę, że autor wątku ma jakiś osobisty problem i usiłuje wszystkim wmówić, że też mają nie lubić kielczan, bo on nie lubi. Dziecinada.
Jaka fachowa wypowiedź - "kosztem regionu". Jakbym słyszał pewnego showmana. Znowu się nie poznali na twoim fenomenie oraz ucieleśnieniu wszelkich talentów i jesteś na wylocie? Na twoim miejscu zapoznałbym się z definicją słów socjopata i psychopata. Pora na podjęcie leczenia.