W Ostrowcu w Warszawie,Krakowie...wszędzie są pesymiści i optymiści. Po co ta generalizacja? W każdym miejscu na świecie są tacy i tacy. Ja jestem niepoprawną optymistką i owszem,czasem może aż za bardzo ale ile radości z tego mam.
Pesymistami zazwyczaj są ci,którym w życiu coś nie wychodzi albo,co gorsza,nawet nie próbują zmienić swojej sytuacji. Wtedy łatwiej jest powiedzieć,że tu jest źle i wszystko do du*y,bo takie miasto bo taki kraj etc.
Tak trzymaj, zamykają drzwi, wpychaj się oknem ;) Nie ma co narzekać bo od tego i tak lepiej nie będzie a pozytywne myślenie ma zbawienny wpływ i na to są dowody. Tak więc wszyscy myślmy optymistycznie i świat stanie się piękniejszy ;)
Wreszcie cos optymistycznego - jutro ma solidnie sypac sniezek. Ciesza sie dzieci.
to tak jakbys sie pytal czy slonce swieci rowniez w nocy.....:D :d
Tylko noc nie wszędzie jest o tej samej porze. Tak więc niestety muszę zgodzić się z pismenem, że słońce świecie cały czas, tylko nie o każdej porze je widać ;)
Aby słońce widzieć ciągle trzeba mieć WIZJĘ jego obserwacji. Zawsze była ona przedstawiana przez osoby wymijające swoją terażniejszość.Dawało to szanse optymistycznego patrzenia w przyszłość. Nasi byli i obecni Prezydenci są tylko wyrobnikami. Braki w wykształceniu i obyciu nie dają żadnych szans na wypracowanie nowych rozwiązań ,które pozwolą na wyzwolenie optymizmu u mieszkańców Naszego miasta.I to je3st problem
2023
Czy można po ostatnich wydarzeniach powiedzieć, że powiało optymizmem w mieście?
Byłem optymistą nawet Dużym. Widząc co dzieje się w mieście od 2014 roku do chwili obecnej optymizm schowałem do kieszeni. Od miesiąca marca szklanka jest pusta.
Optymizm czy pesymizm biorą się z doświadczeń przeszłości.