Byłam ostatnio w " Biedronce" i wielu klientów miało założone jednorazowe rękawiczki. Uważam, ż to bardzo dobrze. Nikt jednak nie nosi maseczek, a przecież wszystkie zostały wykupione, te w aptekach, sklepach med. i " Castoramie" - przeciwpyłowe. Wiele osób przyjechało z zagranicy , również do naszego miasta. Nie boicie się zagrożenia z ich strony? Tym bardziej ,że podobno " uciekali" przed kwarantanną.
Można założyć przed wejściem do sklepu, a po wyjściu od razu ją wyrzucić.
Maseczki nie są konieczne, w przypadku osoby zdrowej nic nie dają.
Wystarczy założyć cokolwiek, chodzi o to że ludzie chodzą chorzy a sami jeszcze o tym nie wiedzą. Zwykła maska ma chronić przed tobą a z filtrem ciebie ale jak jesteś chory wyrzuca z ciebie wirusa na większą odległość.
Powinien być nakaz chodzenia w maseczkach poza domem. Prosto i krótko.
Jak mi powiesz gdzie nabyć maseczkę antywirusową FFP3, to będę w niej chodził. W tych jednorazowych chirurgicznych oczko w materiale jest 100 razy większy od wirusa. Nie chronią przed zakażeniem. No może w 1%.
Maski dopiero szyją, bo wcześniej nie było materiału ale państwo wedle premiera przygotowywało się do tego miesiącami. Nie potrzebujesz takiej maski, lepiej sobie sam zrób z materiału i po przyjściu wygotuj, wszyscy na tym skorzystamy i nie będzie niepotrzebnych śmieci.
Te szyte do niczego się nie nadają.
W internecie można kupić.
Jest pełny wybór i nawet niedrogo
maseczki to nic nie dają ale można wsadzić dwa tampony do nosa, tylko z lewiatana
Czechy. Zakaz wychodzenia z domu bez maseczki lub chusty osłaniającej usta i nos. Chodzi o ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa
Każdy Czech dostanie maseczkę. Jutro przyleci transport z Chin
Wczoraj w Lidlu widziałam mężczyznę w maseczce i panią zaslaniajaca usta i nos chustą, ale to są jednostki. Osobiście nie przeszkadzaloby mi gdyby że względów bezpieczeństwa wprowadzono mus noszenia takich maseczek. (Nie)tolerancja się kłania.
Niektorzy maja takie krzywr ryje ze powinni juz dawno