Sobota, słońce i % i takie wątki powstają.
Teraz są inne czasy, niema do czego wracac
Masz rację. Teraz większość konstruktorów nawet nie umie obsługiwać suwmiarki.
Taki cwany, jak założyciel wątku chciałby być każdy pracodawca. Przecież w każdej nowej pracy, nowy pracownik uczy się czegoś dotąd nieznanego. Czyli każdy nowy powinien za friko pracować kilka miesięcy, bo pracodawca łaskę mu zrobił i nauczył go czegoś, żeby właściwie on miał pomoc i zarobił więcej kasy. Takimi metodami wszyscy w końcu pracowaliby za darmo i odchodzili, gdy mieliby tego dosyć, a przychodziliby kolejni, znowu za friko i tak firma prosperowałaby super na zasadzie zatrudniania darmowych niewolników.
Za najniższą tak pracują, jeśli się upominają o podwyżkę to są wymieniani na tych co robią za minimum i nie upominają się o godne warunki płac.
Ale od czegoś w końcu trzeba zacząć i nowy, surowy pracownik nie może zarabiać tyle, co fachowiec z wieloletnim stażem, ale nie za darmo!!! Może ci, co pracują za najniższą zbyt się cenią? Może jednak warto popracować dłużej, żeby do końca życia wszędzie nie być nowym i na najniższej krajowej?Jak świat światem, nowy pracownik zawsze najniżej zarabiał, to o co chodzi?
Czy to nowy czy stary ze stażem pracy 3-5 lat ta sama stawka godzinowa i jeśli się dopominasz o większą stawkę to również możesz szukać nowej pracy, bo jesteś do zwolnienia, takie realia, albo robisz za minimum albo szukaj gdzie indziej, tak doceniaja pracowników.
To już nie jest w porządku i z taką sprawą powinno się pisać do Inspekcji Pracy.Wzięliby takiego pracodawcę pod lupę i nauczyłby się szanować ludzi.
Byłem kiedyś na stażu, zapieprzałem za dwóch, swoją część do utargu miesięcznego dorzucałem, oczywiście grosza nie dostałem,. Po stażu dostałem oczywiście umowę , bo taki był wymóg Urzędu Pracy, najniższa krajowa z ewentualną premią od utargu. Oczywiście wszyscy wzięli, nawet kierowniczka, do dzisiaj nie wiem za co.Podzielili między sobą, a nowemu nie dali. Uważajcie ludzie na tą hurtownię na Kilińskiego, przy podpisywaniu umowy musisz dodatkowo podpisać oświadczenie o odpowiedzialności majątkowej, a sam najwyższy pan dyrektor kradnie i wynosi , jak niby nikt nie widzi.
Gdzie wy w ogóle pracujecie, że takie zasady są. Przepracowałem co prawda tylko 15 lat, ale nigdy nie spotkałem się z takimi sytuacjami.
Słynne gospodarstwo w Borii
Ostrowieckie realia, powiem ci więcej, pieniądzei z kasy mi ginęły , jak poszedłem do kierownika magazynu ,żeby to sprawdzić , to stwierdził , że się nie da , bo nagranie obejmuje tylko 3 dni., co było totalną bzdurą, bo zapis
kamer obejmował pięć dni wstecz,. Przestrzegam przed tą hurtownią z Kilińskiego, zero szacunku dla pracownika , robisz za dwóch, a te ku... jeszcze kradną z twojej pensji i się dzielą między sobą. Stara ekipa , stara klika z poprzedniej hurtownii Kto kumaty , to wie o jakiej pseudofirmie piszę.
Dobrze piszesz wszędzie praktycznie to samo, jak nie kierowcy to dyrektorzy takie są realia Ostrowca i okolic.
Pozdrowienia dla Krzysia i Jarka, jeden konfident i złodziej, drugi menda i złodziej , wynoszący zgrzewki i transportery piwa, myśląc że nikt nie tego nie widzi.