Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 271

          Odp.: Czy radny Dariusz Czupryński wykorzystał zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem?

          28 czerwca 2004 Zamknięto mnie jak zwierzę!

          Zdrową kobietę siłą zamknięto w szpitalu psychiatrycznym, w którym pozbawiono ją wszelkich przysługujących jej praw. - Traktowali mnie w sposób uwłaczający ludzkiej godności. Zamknięto jak zwierzę, bez kontaktu z rodziną.

          - Trudno jest żyć po tym piekle, które przeszłam – opowiada o swoich przeżyciach Elżbieta Dobrosielska, która wbrew swojej woli została pacjentką szpitala psychiatrycznego - W szpitalu psychiatrycznym lekarz dyżurny ma obowiązek przeprowadzenia bardziej dokładnego badania niż lekarz pogotowia – mówi prof. Stanisław Dąbrowski, psychiatra. – Tylko lekarz specjalizujący się w psychiatrii ma możliwość przyjmowania takich pacjentów. Ma on obowiązek potwierdzenia albo wykluczenia choroby. Elżbieta Dobrosielska trafiła do szpitala, gdyż lekarka pogotowia pomyliła zwykłe zdenerwowanie, które zdarza się każdemu, z chorobą psychiczną. Zbyt pochopnie uwierzyła, że kobieta pobiła cztery osoby. - Starałam się zebrać dokładny wywiad – mówi lekarka pogotowia. – Ustaliłam, że pani Dobrosielska pobiła męża. Siostra też miała jakieś drobne skaleczenia. Matka, starsza kobieta, prosiła, żeby pomóc, bo Elżbieta może zrobić krzywdę sobie i innym domownikom. Poszkodowana kobieta przedstawia jednak zupełnie inną wersję wydarzeń. - Pani doktor w skierowaniu napisała, że to ja, w napadzie szału, pobiłam cztery osoby – mówi Dobrosielska. – A to ja byłam pobita przez tych ludzi. Jednym z nich był mój były mąż, który jest rosłym mężczyzną. Jak ja mogłabym mu coś zrobić? Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w postępowaniu lekarzy. Musiała, więc umorzyć postępowanie o bezprawne pozbawienie wolności. Mimo to ani prokurator, ani biegły nie mają wątpliwości, że kobieta nigdy nie powinna znaleźć się w zakładzie psychiatrycznym. Tyle teorii. W praktyce przypadek pani Dobrosielskiej wyglądał zupełnie inaczej. – W trakcie rozmowy, która trwała może 10 minut, pan doktor w ogóle nie zainteresował się tym, co ja mam do powiedzenia – wspomina Dobrosielska. – Wypisywał kartę przyjęcia do szpitala i ironicznie oświadczył, że tu zostaję. Zapytałam, dlaczego. A on na to, że mam manię. Nie chciał powiedzieć, jaką manię. Andrzej Fitas, dyrektor szpitala w Morawicy, do którego trafiła Elżbieta Dobrosielska, uważa, że szpital nie popełnił żadnego błędu. – Mogę jedynie powiedzieć, że toczące się postępowania sądowe nigdy nie wykazały uchybień proceduralnych. Innego zdania jest biegły, który dla prokuratury miał określić, czy zatrzymanie kobiety w szpitalu było zgodne z procedurami i ustawą o ochronie życia psychicznego. Wnioski były druzgocące dla lekarza z Morawicy. Nie przeprowadził on dokładnego badania. Nie uzasadnił konieczności zatrzymania jej w szpitalu. Nie skonsultował jej przypadku z drugim lekarzem, a miał taki obowiązek. Nie pouczył pacjentki o jej prawach. - Od razu pan doktor zlecił podawanie mi leków psychotropowych – wspomina Elżbieta Dobrosielska. – W szpitalu byłam traktowana w sposób uwłaczający ludzkiej godności. Ciągle słyszałam z ust personelu, że nie mam żadnych praw. Zabroniono mi kontaktów z rodziną i przyjaciółmi. Zamknięto mnie jak zwierzę. - Bardzo trudno mi teraz z tym żyć w tym małym środowisku, w którym wszyscy się znają – mówi Elżbieta Dobrosielska. – Mówią o mnie, że jestem wariatką.

          https://uwaga.tvn.pl/reportaze/zamknieto-mnie-jak-zwierze-ls6687299

          Czyli zdarzały się już w przeszłości takie sytuacje, że Ci odbierający telefony (gdy się dzwoni na 112) przekręcają sytuację i poświadczają nieprawdę. Powinni przeprosić i uderzyć się w pierś, bo szkodzą innym swoim bezkarnym złym postepowaniem.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Czy radny Dariusz Czupryński wykorzystał zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem?

            17-04-2018 Przykładny lekarz i mąż w domu katował żonę. Wciąż pracuje w szpitalu

            Andrzej F., został prawomocnie skazany za znęcanie się nad byłą żoną. Mimo to psychiatra wciąż jest ordynatorem w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy.A dlaczego miałby nie być? – pyta Jacek Musiał, dyrektor szpitala.Nie ma żadnych przesłanek, by odwołać go z funkcji - mówi. (...) https://wiadomosci.wp.pl/przykladny-lekarz-i-maz-w-domu-katowal-zone-wciaz-pracuje-w-szpitalu-6242220827043969a

            Czytam sobie komentarze pod artykułem i ktoś tam napisał, że osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądowym nie może pełnić funkcji kierowniczych, a ordynator jest kierownikiem oddziału. Ale może chodzi tu o to, że...

            Mariusz Gosek Poseł na Sejm RP IX i X kadencji (Wcześniej Radny Sejmiku i Członek Zarządu Woj. Świętokrzyskiego.): "Poranna kawa najlepiej smakuje z przyjaciółmi. A najlepsza zawsze z Andrzej Fitas." https://www.facebook.com/photo/?fbid=800424845233671

            Gość_archive.is/GJOaz
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 210

        Odp.: Czy radny Dariusz Czupryński wykorzystał zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem?

        Który lekarz wystawił zwolnienie ?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    1234 ... 91012141516
    Przejdź do strony nr
    1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -