Dyrektor? Nie sądzę. Podobno każda osoba zatrudniona w instytucjach podległych Gminie musi uzyskac akceptację Jarusia
Nawet sprzątaczka?
Tak
Podobno z polecenia ... w szkole na Stawkach została ostatnio zatrudniona woźna. Szkoły pozamykane, a tu nowe stanowiska pracy są tworzone.
To jest chyba nie prawda, bo nawet Sąd potwierdził, że Prezydent na tak eskponowane stanowisko jak przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki powołuje osobę, z którą łączy go niewielki stopień znajomości, a co dopiero, gdyby musiał znać i akceptować każdą osobę zatrudnioną w instytucjach podległych.
Zatrudniono w zastępstwie / za kogoś kto odszedł na emeryturę, czy utworzono kolejne stanowisko pracy? To jest ważne dla oceny sytuacji.
Tak dyrektor sosw. Po znajomości.
A hutnik zap.....la na te ich wynagrodzenia z kosmosu.
Same dyrektory! Śmiech na sali, a raczej irytacja co tu sie w tym magistracie wyprawia.
Zamiast dyrektora - kierownik, pensja o 30 % niższa. Książki nie muszą mieć dyrektora a kilkanastoma osobami może kierować brygadzistą, lub kierownik. Tylko tytuły, praca ta sama.
Bo dyrektor odeszła na emeryturę a vice został dyrektorem. Nowego vice nie powoływano. Proste. Oszczędności są i to spore.
Dajcie chłopu spokój. To wporzo człowiek.
Myślisz, że tu są sami niekumaci? Takie tłumaczenie to chyba tylko dla czytelników ostrowieckiej
Wporzo karierowicz
Wporzo człowiek? To zatrudnij go w swojej firmie.
13:20. A tobie jak się nie podoba, to się nie interesuj. Zajmij się swoim życiem, bo jest co w nim robić.
Nie będę się interesować, jak p. dyrektor biblioteki podległej Gminie, zmieni zatrudnienie i będzie pracował w swojej albo innej prywatnej firmie.
A kogo byś widział na tym stanowisku? Bo ktoś je musi objąć. Rozumiem, że Twoja osoba byłaby idealna.
Obcy to karierowicz, który ma pracę bo jest kolesiem. Ty gdybyś został dyr, to byłbyś idealny.
Tylko póki co możesz być dyrektorem od czyszczenia klozetów. Do tego się nadajesz ułomku.
Ja bym widziała kogoś po bibliotekoznawstwie. Pracują w marketach tacy ludzie, bo bez pleców to nie można się załapać na samorządową fuche.