Witam, czy są na forum rodzice dzieci z autyzmem lub którzy podejrzewają autyzm u swoich dzieci.(szczególnie dzieci 2 lub 3 letnich ). Mam do was kilka pytań.
Rodzicem takiego dziecka nie jestem, ale pracuje na co dzień z takimi dziećmi. Mogę pomóc odpowiedzieć na pytania, ale tylko na podstawie obserwacji i szkoleń, które miewamy w zakresie autyzmu.
rodzicem nie jest natomiast prowadzę w przedszkolu publicznym zajęcia indywidualne z dzieckiem autystycznym mogę odpowiedzieć na pytania lub moge pomóż w miarę możliwość bezinteresownie podaje numer tel. 608763622 a meila wyślę przez telefon
Dziękuje za pomoc, ale chciałam porozmawiać z rodzicami na temat przyczyn tej choroby, która coraz więcej dotyka dzieci w Polsce i również w Ostrowcu. Jeśli chodzi o terapie już ją zaczeliśmy.
Mamo Pawełka, na FB jest fajna grupa wsparcia dla osób borykających się z tym problemem
Czy nikogo nie interesuje dlaczego tak dużo dzieci z autyzmem jest w Ostrowcu?
Przeczytam mnóstwo forów, książek i mam swoje przemyślenia na ten temat,ale chciałam się dowiedzieć czy ktoś z rodziców,albo krewnych ma podobną opinie jak ja na ten temat i odnaleźć mamę lub tatę dziecka który ewidentnie został uszkodzony przez przemysł farmaceutyczny.
Bardzo Ciekawe przemyslenia. Pracuje z dziecmi autystycznymi i chetnie poznalabym Pani teorie. Wydaje sie ciekawa.
Napisz cos więcej o swoich przemyśleniach. Moze inni bedą mogli skorzystać z twoich rad.
ciężki autyzm czy asperger?
Tak - jestem mamą 3 letniego chłopca ze zdjagnozowanym z autyzmem.
Nie - nie winię farmakolgii, nie winię szczepionek, nie winię siebie jako oschłej matki.
W naszym przypadku dużą rolę odgrywa pewnie genetyka. Zarówno ja jak i ojciec dziecka mamy wiele zaburzeń ze spektrum i pewnie jesteśmy niezdjagnozowanymi ZA.
Ok, Oto moje przemyślenia: Jeszcze 20 lat temu autyzm w USA diagnozowano jeden na 10 000, obecnie jeden na 150 przypadków,a w niektórych Stanach jeden na 50. W Polsce nie podają oficjalnych statystyk ,(bo pewnie byłyby przerażające).
I co takiego zadziało się przez te 20 lat również w Polsce oprócz dodania kolejnych szczepień do kalendarza.
Ja przez całe życie nawet nie słyszałam o dziecku autystycznym,a mieszkałam na dużym osiedlu ,chodziłam do dużej szkoły,w rodzinie też nie było tego problemu.
Sama rozmawiałam z ponad 20 mamami z Ostrowca i 19/20 podaje jeden czynnik i nie jest to czynnik genetyczny.( może około 5 % przypadków- bo przecież nie ma genu autyzmu, no ale najlepiej wmówić rodzicom że to ich wina )
Historie są bardzo podobne -dziecko się dobrze rozwija, mówi ...aż nagle po wizycie w przychodni zmienia się nie do poznania(przestaje mówić,słuchać ,ma pełno dziwnych objawów )
Do rodziców małych dzieci-CZYTAJCIE ULOTKI I SZUKAJCIE INFORMACJI,preparaty są różne ,różnych firm,są tam różne dziwne DODATKI.I nie bądźcie nadgorliwi w tym temacie, pod względem ilości.
Zmiany genetyczne nie zachodzą tak szybko.Ktoś powie , no tak teraz się lepiej diagnozuje..ale sądzicie że specjaliści mogliby się mylić 100 razy i czemu są takie kolejki na diagnozę i rehabilitację.A i tak przysługuje max 2 h w tygodniu.
Mój synek ma typowe objawy nie wskazuje palcem , nie patrzy na twarz , nie mówi mama, tata-nic nie mówi,często płacze, i wiele innych przerażających objawów,wymaga codziennych ćwiczeń .
Wydaje mi się, ze przyczyna tkwi głównie w diagnozie, 20 lat temu takie dzieci w większości, o i ile w ogóle były diagnozowane, to jako upośledzone. Teraz co raz więcej wiemy o autyźmie i zmieniło się podejście do tego, wczęśniej się dzieci diagnozuje, więcej jest osób przeszkolonych w tym temacie. A jeśli chodzi o farmakologię, to owszem był pogląd, że pewne szczepionki stosowane w latach 60-tych w USA miały powodować niby autyzm, ale nigdy nie zostało to udowodnione, to były szczepionki starej generacji, z dużą zawartością rtęci.
18 lat temu zdiagnozowano mi syna prawidłowo ,ale w Kielcach i Warszawie,Ostrowiec nawet się wtedy "nie uczył"o autyzmie.Bywało,że lekarze,nauczyciele po raz pierwszy widzieli dziecko autystyczne na oczy(mojego Syna).Dziś wiele pewnie się zmieniło od tego czasu,myślę,że my przecieraliśmy szlaki dla autyzmu w tym mieście.
A tu wklejam artykuł z Rzeszowa
http://www.radio.rzeszow.pl/informacje/item/27077-rosnie-liczba-chorych-na-autyzm
Rośnie liczba chorych na autyzm
Około 40 dzieci z zaburzeniami autystycznymi diagnozuje miesięcznie jedyna w województwie - Poradnia Autyzmu Dla Dzieci w Rzeszowie.
Zdaniem ekspertów - liczba osób zmagających się z ta chorobą stale rośnie. Nie ma precyzyjnych danych, ile takich przypadków jest na Podkarpaciu - w Polsce szacuje się, że na każde 300 urodzonych dzieci jedno jest autystykiem. To choroba objawiająca się m.in. zaburzeniami w kontaktach z innymi ludźmi, zamknięciem się w sobie, problemy z wyrażaniem uczuć i mówieniem.
Jak mówi prezes rzeszowskiego Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych i Autystycznych Solis Radius Alina Pieniążek niezmiernie ważne jest jak najszybsze zdiagnozowanie choroby i wczesna terapia.
Witam szukam jakiegosc dobrego ,poleconego psychologa psychiatre z Rzeszowa, ktory wyda opinie czy dziecko ma czy nie autyzm.Prosze o pomoc
W Rzeszowie nie znam, ale polecam diagnozę w Krajowym Towarzystwie Autyzmu w Kielcach na ul. Mieszka 79.
Doktor Marzena Pelc-Dymon, przyjmuje w Poradni Autyzmu Dla Dzieci, przyjmuje też prywatnie (502251835), nie trzeba długo czekać na prywatną wizytę (cena przystępna, nie zdziera z rodziców), trzeba dzwonić od 20-22, ciężko się dodzwonić, ale trzeba próbować. Nie zostawia rodziców samych z diagnozą, mówi gdzie co jak. Bardzo nam pomogła, dała nadzieję, że sobie poradzimy. Przede wszystkim szczera. Obserwację nas i naszego dziecka zaczęła jeszcze w poczekalni, gdy nie wiedzieliśmy o tym. Widziałam ją też na międzynarodowych konferencjach o autyźmie, więc jest lekarzem na bieżąco, nie tak jak niektórzy inni, których wiedza pozostała na poziomie studiów sprzed kilkudziesięciu lat.