Ostatnio pewna Grażyna biznesu ogłaszała się, że przyjmie darmowego stażystę do pracy. Oczywiście bez żadnych szans na przyszłe zatrudnienie. Znana jest z tego, że wymienia darmowych stażystów jak rękawiczki, dzięki czemu nie musi nikogo zatrudniać i płacić pensję. Czy jest to normalne czy raczej patologia?
Staże to potężna 20 letnia patologia.
Byłem na stażu, miałem stażystów. Znam to z dwóch stron.
Nigdy nie powinno mieć miejsca.
Rozleniwia obie strony.
Pracownik to żaden, bo ma statut osoby bezrobotnej.
Nie wiem jak ich np na kasę dają, by rozliczali. A takie są teraz oferty.
A ja jestem stażystka, właśnie powoli kończę staż i obraża mnie Pan pisząc patalogia, widocznie to Pan miał patologie u siebie w firmie. Ja z mojego stażu jestem zadowolona. Łatwo wypowiadać się w imieniu wszystkich
A ja jestem stażystka, właśnie powoli kończę staż i obraża mnie Pan pisząc patalogia, widocznie to Pan miał patologie u siebie w firmie. Ja z mojego stażu jestem zadowolona. Łatwo wypowiadać się w imieniu wszystkich
A co charytatywnie ma ktoś pracować na stażu ? Rozumiem że uczy się nowego zawodu ale wykonuje przecież pracę taka samą a nie kiedy większa niż etatowi pracownicy . Dojechać też musi ,poświęca swój czas,angażuje się i za to ma stypendium .Dziwne pytanie
A dlaczego my płacimy komuś za jego pracownika? (Bo PUP chyba nie ma swoich pieniędzy)?
Oczywiście, że tak. Co chwilę widać ogłoszenia, że przyjmą na staż. Pracodawcy mają pracownika za free. To my, z naszych podatków płacimy za to, że ktoś komuś wykonuje daną pracę. Taki Janusz ze stażystów zrobił sobie sposób na życie. Czasy niewolnictwa dawno minęły, a staż to nic innego, jak wyzysk.
Wg. mnie, staż to cd nauki (wiedza praktyczna). Ubranie robocze narzędzia itp. własność pracodawcy. Za stażystów powinien płacić: tutaj szeroki temat. Stażysta ma status ucznia, można by płacić ale to też inny temat.
A wiesz ze to pomówienie, pisanie wyzysk i niewolnictwo. Jak się Grażyna wkurzy i zglosi na policję, bo teraz wszystko można sprawdzić To odechce się Wam pisania i szykanowania. Pretensje to do ministra, życzę powodzenia
Właśnie,zgadzam się. To jakiś zakompleksiony Janusz pisze widocznie.
Warunkiem stażu jest gwarancja zatrudnienia. Jeśli wiesz, że "nie ma szans na zatrudnienie", chociaż po prostu nie ma takiej opcji, to zgłoś to do PUP.
Czy powinny to zależy. Jedne są, inne nie. Człowiek po to ma mózg, aby sam mógł decydować.
Masz rację. Ukończenie szkoły lub kursu, powinno być gwarancją prawa wykonywania zawodu. Nie mniej są zawody, gdzie trzeba trochę być z tym obeznany i posiadać już pełną wiedzę. Staże zostały z lat poprzednich (wdrożenie do zawodu). A teraz, wszystko na głowie tego co ma znaleźć pracę i pracować.
Cześć pracy.
Czy jednak Grażyna biznesu, która korzysta z darmowej siły roboczej jaką jest stażysta nie działa na rynku w sposób nieuczciwy?. Gdy inni płacą swoi pracownikom, a więc ponoszą koszty swojej działalności, ona tych kosztów nie ma. To powoduje, że może taniej sprzedawać swoje usługi, przez co tym uczciwym przedsiębiorcom zabiera klientów. Taka sytuacja skończy się tym, że pozostali, aby obniżyć koszty działalności i obronić swoją pozycję na rynku, zwolnią pracowników i przejdą również na darmową siłę roboczą jaką są stażyści.
Grażyna uczy ich praktycznej nauki zawodu. Po stażu, zarobią więcej, będą mieć doświadczenie.