Powiedz mi proszę czy wiesz co to jest polio poszczepienne i ile przypadków w ciągu ostatnich lat zostało zgłoszonych do GIS? Czy dane ze strony Głównego Inspektora Sanitarnego to dla Ciebie też nie źródło? Czy wiesz co to jest Wi-38? Czy wiesz jakie wyróżniamy NOP-y ? W jakim czasie po szczepieniu mogą wystąpić?
Na nikim nie robi wrażenia że coś wyczytałeś w internecie. I to pewnie z jakiś stron przeciwników szczepień. Prawda jest taka, że szczepionki dużo dobrego dały ludzkości. Jak już ktoś wspomniał, dzięki nim nie ma chorób które były kiedyś. A te wasze NOPy tak wsytępują, a czy głupie leki nie mają działań niepożadanych, mają WSZYSTKIE, podkreślam WSZYSTKIE i co jakoś się je stosuje, a ludzie nie narzekają
ja zaszczepiłam na pneumokoki dziecko w wieku 5 lat a na meningokokoi za 6 tygodni. córka przestała chorowac
Mamusie mądrzejsze od mądrych. Ciekawe czy trąd niedługo powróci.
o wiele bardziej groźniejsze sa paciorkowce....
te bakterie sa z człowiekiem od setek lat, mnie nie szczepiono, moich rówieśników (lata 70) również. Nie znam nikogo w moim środowisku, kto zachorowałby z powodu zakażeń inwazyjnych.
Nie szczepię i moje dzieci nie chorują, w skali roku może ze dwa razy mają jakiś katarek, ból gardła i to wszystko. Mija po zwykłych syropkach.
Koleżanka poddatna na reklamy, szczepi na wszystko co może być jak tylko jest reklama w TV. Dziecko choruje non-stop. System immunologiczny jest tak osłabiony walką z zarazkami podanymi w szczepionkach, ze nie ma siły sie bronić.
Gosciu z 07:12 co ty gadasz? Nie byłas szczepiona , twoi rówiesnicy tez nie byli? No cos nowego, bo szczepienia były obowiazkowe. No chyba ze twoi rodzice mieli duuuzo kasy na płacenie mandatów za brak szczepienia. Ja tez jestem z lat 70 i wszystkie szczepienia miałam. Powiedz- normalnie chorowałas na odre, rózyczkę czy ospę?A moze wcale nie chorowałas na te choroby?
Ja szczepiłam bo moja córka jest przedszkolakiem, wcześniej była żłobkowa. I wierz mi, że mniej chorowała. Świadomość że w jakiś sposób zabezpieczasz dziecko przed meningokokami powodującymi sepsę, też jest ważna. Nie jestem zwolenniczką szczepienia na wszystko, natomiast zdecydowanie numerem 1 w dodatkowych szczepionkach jest ta na pneumo i meningokoki.
Wspierać naturalną odporność, karmić piersią, nie pieluszki, a szczepienia tylko obowiązkowe. Nie faszerowane dzieci czym popadnie, bo koncern farmaceutyczny sprzedał by własną matkę byleby zarobić.
Ale suplementy diety i ziółka łykacie jak gęsi.Wystarczy rzucić hasło, że naturalne i już naiwny klient się łapie na ten kit. Tacy wszyscy mądrzy - ciekawe skąd te kolejki w aptekach? Bajer sobie dajecie wciskać a to co naprawdę ważne do was nie dociera. Za ignorancję dzisiejszych rodziców zapłacą następne pokolenia - wasze dzieci może jeszcze nie ale wnuki już tak. Jak powrócą z takim trudem zwalczone śmiertelne choroby.
Ja szczepię moje troje dzieci odpłatnymi szczepionkami i dodam że szczepię na wszystko co tylko jest możliwe. Pieniądze nie mają tu znaczenia. Najlepsza profilaktyka musi kosztować. Te pseudo mamy lub inaczej wszechwiedzące matki polki niech tylko poczytają o krztuścu. Ja widziałam na własne oczy i nie zapomnę do końca życia. Może nie pojedziemy na luksusowe wakacje ale zdrowie dzieci ponad wszystko. Znam rodziców jedynaków, którzy szczepią państwowymi. Ciekawe czy nadal jest w tych szczepionkach rtęć?
Niezły tok myślenia - jak zaszczepię na wszystko płatnymi szczepionkami to dzieci na pewno będą zdrowe. Dowiesz się za kilkanaście lat jakie skutki mogą wywoływać obecne szczepionki. Ja swoje dziecko zaszczepiłam tymi samymi którymi ja byłam szczepiona oraz wielu innych ludzi a nie badziewnymi wynalazkami w których tak naprawdę nie wiadomo co jest byleby sprzedać, rzucić jakieś chwytające za serce hasło typu "szczepię bo kocham" i już wszystkie mamusie lecą i na wszystko szczepią bo przecież kochają..... proponuję więcej rozsądku i umiaru we wszystkim bo jak to się mówi co za dużo to nie zdrowo ......
Meningo nie wiem, ale pneumokoki - stara nazwa tej bakterii to dwoinka zapalenia płuc, będąca przyczyną chorób mniej więcej do okresu II wojny światowej, czyli 3 pokoleń wstecz.
Trudny temat poruszyłaś. Ja szczepie moją córkę ale za każdym razem boję się czy wszystko będzie ok po szczepieniu. Pierwsze 2 dawki miała szczepionką 5 w 1 teraz idzie standardem, bo za drugim razem była gorączka która nie chciała spaść. Nie szczepiłam na rota bo moim zdaniem pieniądze wyrzucone w błoto co do pnemokoków i meningokoków zaszczepię może jak mała pójdzie do przedszkola. I zawsze odwlekam szczepienie jak ktoś w domu ma katar itp.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/wirus-terroru/czpnt
Radzę poczytać. Świat bez szczepionek kiedyś istniał i oby nie wrócił.