Kasandra a jak planujesz jej uniknąć?
Tak masz parwo się nie godzić a póżniej sprawa i mandaty do płacenia jak stać na to można
Rodzic który woli okaleczyć dziecko szczepieniem zamiast zapłacić grzywnę nie powinien być rodzicem i powinny dzieci mu zostać zabrane. Druga sprawa to sanepid nie ma prawa nakładać grzywny i sprawa jest do wygrania. Ludzie wygrywają sami, trzeba tylko chcieć.
Tak samo jak dzieci nie szczepione też zabrane
AntyNwo po twoim poście z g 20:00 to powinni pozabierać rodzicom prawie całej Polsce powyżej 90% dzieci. Jakim prawem mają zabrać rodzicom którzy szczepią jak jest obowiązek szczepień i to się nie zmieni Powinien rząd zmienić to wkońcu aby można prawnie nakładać kary dla rodziców którzy nie szczepią jak to nie pomoże to zabierać takim dzieciom. Po co chodzicie do lekarzy oni też przecież zabijają leki szkodzą też mają skutki uboczne.Chodżcie po znachorach i ziółkami leczcie. Myślicie że dawniej nie było skutków poszczepiennych pewnie były ale nie było nagłośnione tak.
https://www.youtube.com/watch?v=UX7NXLpEe7k&feature=youtu.be
Tu jest odpowiedź na moje wątpliwości.
9:46 Wam można milion pińcet razy tłumaczyć że kiedyś nie było w szczepionkach rtęci, aluminiu, adjuwantów, nagalazy i innych trucizn.. ale dziad swoje a baba swoje. BETON. Tak, powinno się zabierać dzieci rodzicom którzy świadomie zabijają życie i zdrowie swoich dzieci, a tych którzy wprowadzili obowiązkowe szczepienia powinno się wsadzić na krzesło elektryczne, tak wogóle ta demokracja to samo zło i powinniśmy jak najszybciej wyjść z ue.
9:46 już niedługo nie bedziesz leczył ziółkami bo chora ue ich zakazała kilka dni temu, a mogą ci się jeszcze kiedys przydac
Oczywiście, że możemy, konstytucja daje nam takie prawo. Obowiązek to jeszcze nie przymus. Nie pozwolę okaleczyć mojego dziecka, na to zgody nie będzie.
Kasandra ile lat ma twoja córka? Ja mam dwie 10 i 16latkę. Jak to jest, kiedy się je szczepi? oCzywiście nie zaszczepię.
Moja 15 lat w tym roku. Zawsze dziecko dostaje kartkę przed szczepienie aby rodzic podpisał. Po prostu oddajesz niepodpisaną i juź.
20:59 to w szkole szczepią? Ja z moja córką zawsze byłam w przychodni, może to dlatego, że się przeprowadzaliśmy. Ile taka kara mniej/więcej? I powiedz jeszcze (mało tu mądrych mam widzę więc pytam ciebie) czy resztę obowiązkowych szczepień dawałaś? No i czy 15latka jeszcze ma mieć jakieś szczepienia poza hpv?
Nie w szkole, ale pielęgniarka szkolna daje im te kartki na szczepienia. Według kalendarza szczepień, do 19tego roku życia nie ma szczepionek już.Tylko to "wspaniałe" HPV. Tylko powiedzcie mi , jak ta szczepionka ma je chronić skoro działa podobno przez 5 lat tylko. A zagrożone zachorowaniem na raka szyjki macicy są osoby : mające wielu partnerów,palące papierosy i prowadzące niehigieniczny tryb życia. Więc naszych córek w w wieku od 12-tego roku życia co 17-tego nie mamy raczej powodu podejrzewać o to prawda?A tyle będzie trwała "ochrona" jeśli zaczepione zostaną w wieku 12-tu lat. Gdzie tu sens i logika? Nie ma. Jest tylko wielki interes na sprzedaży szczepionek.
Podstawą wczesnego wykrycia i skutecznej walki z tym nowotworem jest regularne wykonywanie cytologii. To właśnie cytologia pozwala wykryć wewnątrznabłonkową neoplazję szyjki macicy. Więc nie lepiej zainwestować w coroczną cytologię? tak wiele to kosztuje? W krajach , gdzie jej częste wykonywanie jest standardem, nie ma takich problemów.
Kasandra a błonica, krztusiec, tęzec, różyczka nie jest powtarzana? Kurcze, to moja młodsza jeszcze niby ma jakieś szczepienia. Ale ja już zapłacę karę a nie zaszczepię na nic.
Tężec z błonicą w 14tym i 19tym roku życia. Różyczka , jeśli nie przechodziła( moja na szczęście tak:)) to ok 12-13 roku życia. Jeśli nie przechorowała różyczki, to już twoja decyzja czy zaszczepisz. U mnie na szczęście ospa, świnka i różyczka były naturalnie przechorowane, więc mamy z głowy.
Kasandro podajesz linki do artykułów zachęcających do nie szczepienia dzieci. Artykułów za jest tyle samo lub więcej i również są pisane przez ludzi związanych z medycyną z wieloletnia praktyką. Powikłania będą , są nawet po narkozie, znieczuleniu, antybiotyku, użądleniu owadów ale trzeba wybierać mniejsze zło. Pracuję z dziećmi od 30 lat i nigdy nie słyszałam o powikłaniach, czyli nie są aż tak częste. Nie można wszystkich oskarżać o spisek, zło, przekupstwo, bo od lat dzieci są szczepione i żyją. Myślę, że trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Znam wielu lekarzy i oni szczepią swoje dzieci. Uważasz, że są mniej świadomi lub nie kochają swoich pociech?