Dlatego wybieram mniejsze zło i już nie szczepię. Każdy decyduje za siebie.
Nie życze nikomu źle tym bardziej bezbronnym dzieciom ale wkońcu przyjdzie epidemia i dzieci nie szczepione będą umierać a powoli już wracają choroby dawne.Młodzi lekarze zapomnieli już jakie objawy ma np odra pomoc przyjdzie za późno. Wtedy będziecie mówić czemu nie okaleczyłam dziecka lub będziecie jak to na Polske przystało masowo szczepić.A niech wasza córka nie szczepiona zachoruje w ciąży na różeczke urodzi upośledzone dziecko lub poroni to kogo bedzie wynić pewnie rodziców powie czego mnie nie zaszczepiliście.Jestem pewna że powrócą zdrowa żywnośc was nie uratuje was bo już takiej nie ma chyba że wszystko macie własne.Dawniej było zdrowsza żywnośc itd a a ludzie umierali na te choroby dzięki szczepionką tych chorób nie ma.
A szkoda, rząd powinien zmienić prawo, za nie stawienie się na obowiązkowym szczepieniu, powinno się takiego delikwenta doprowadzić do punktu szczepien w asyscie policji.
Nie życze nikomu źle tym bardziej bezbronnym dzieciom ale wkońcu przyjdzie epidemia i dzieci nie szczepione będą umierać a powoli już wracają choroby dawne.Młodzi lekarze zapomnieli już jakie objawy ma np odra pomoc przyjdzie za późno. Wtedy będziecie mówić czemu nie okaleczyłam dziecka lub będziecie jak to na Polske przystało masowo szczepić.A niech wasza córka nie szczepiona zachoruje w ciąży na różeczke urodzi upośledzone dziecko lub poroni to kogo bedzie wynić pewnie rodziców powie czego mnie nie zaszczepiliście.Jestem pewna że powrócą zdrowa żywnośc was nie uratuje was bo już takiej nie ma chyba że wszystko macie własne.Dawniej było zdrowsza żywnośc itd a ludzie umierali na te choroby dzięki szczepionką tych chorób nie ma.
Kasandra66 szkoda mi Ciebie. Masz myślenie rodem ze średniowiecza, "uciekajta ludzie bo doktory jadą...". Niedawno była głośna sprawa rodziców, którzy zagłodzili dziecko bo im znachor powiedział że tak trzeba żeby je wyleczyć. To jest ciemnogród dopiero.
Poczytaj pozostałe moje posty w tym wątku i dopiero się wypowiadaj na mój temat.
Tu mamy "żywy" przykład zaszczepienia przeciwko HPV 16-letniej dziewczynki. Kto ma FB to przeczyta : https://www.facebook.com/agnieszka.stelmasiak.35/posts/1679199512335234?fref=nf
Jak chcesz żywy przykład tego co robi HPV przejdz sie po oddzialach ginekologii onkologicznej i zobacz ile kobiet tam ma raka szyjki macicy, a jak chcesz niezywy przyklad to zapraszam na cmentarz tam jest cala masa przykładów śmierci z powodu raka szyjki macicy, których śmiertelność w polsce jest jedna z największych ale wg kassandry to wina złej diety a nie wirusa.
A może by tak wprowadzić obowiązkową cytologię co rok jak w cywilizowanych krajach, tam gdzie nie spotyka się tego typu problemów? Takie zapobieganie, poprzez badanie nie jest tak inwazyjne dla organizmu, niż wszczepianie mu kancerogennych związków. Oglądałam dziś raz jeszcze dokument o duńskich dziewczętach. I wiem jedno- nie pozwolę aby spotkało to moją córkę.
Nie bądź smieszna obowiązkowa cytologia? To tak jak obowiązkowe szczepienia, będzie miliard przeciwników, które po pierwsze boją się iść do ginekologa na badanie, po drugie naczytaja sie na jakiś stronach jak Ty kasandra o nie wiadomo czym i będą szerzyć propagande że to w ogóle jakiś koszmar ta cała cytologia. W każdej grupie wiekowej dużym problem jest nieregularne lub całkowity brak chodzenia na wizyty do ginekologa, więc o czy my tu mówimy? Będzie tak samo jak ze szczepionkami kto świadomy to zaszczepi i tu podobnie kto świadomy to będzie chodził co roku na cytologię.
Jest bardzo proste rozwiązanie tego"problemu"- wystarczy, że osoby które nie wykonają co roku obowiązkowych badań , nie będą podlegały ubezpieczeniu zdrowotnemu. Podpatrzyłam ten patent w jednym filmie. Jak dla mnie - bardzo dobre. Skoro w zakładach pracy i tak ludzie wykonują badania okresowe, to czemu nie? Bez przesady ze wykonanie cytologii , czy do tego np. morfologii jest strasznie karkołomnym zadaniem. Jakoś udaje mi się to robić.
Dobry pomysł i za nie zaszczepienie też powinno być odebrane ubezpieczenie, to działa w tą samą stronę. No nie wiem albo masz bardzo świadome koleżanki albo nie masz w ogóle kontaktu z innymi kobietami. Bo ja jak używam w rozmawach z kobietami słow ginekolog, cytologia, badania to patrzą tak jakby co najmniej wylądowało właśnie UFO.
Takie samo rozwiązanie powinno być Kasandro66 z tymi, którzy nie poddadzą się obowiązkowemu szczepieniu.
Wiem , że się powtarzam, ale jeszcze raz podlinkuje stronę z książką na temat szczepień. Nie jest gruba , raptem 149 stron, dla rozrywki można poczytać. Nie chce mi się z wami spierać, bo jak widzę jest to syzyfowa praca.
http://www.vismaya-maitreya.pl/ksiazki_itp/Szczepienia_-_niebezpieczne_ukrywane_fakty_-_Ian_Sinclair.pdf
Pan doktor bardzo przystępnie wyjaśnia co miał związek z zahamowaniem zapadalności na choroby zakaźnie, a co niekoniecznie.
Kasandra a właśnie pozwalasz na to aby spotkało to Twoją córke niech Twoja córka w ciąży zachoruje na różyczke wiesz jakie skutki ma ta choroba jak złapie ją w czasie chyba raczej nie wiesz poczytaj sobie.Kobiecy organizm wczasie ciąży jest mało odporny na wirusy .Myślicie o danej chwili a nie co za kilka lat będzie.
Pisałam już wcześniej- moja córka różyczkę przechorowała jako dziecko, na pewno na w ten sposób lepszą odporność.
To nie znaczy że drugi raz nie zachoruje jest nie szczepiona wiec moze.Ja dwa razy ospe wietrzna przechodziłam a raz mówią że się przechodzi.A dlaczego dwa bo pierwszy raz mało co mnie wyspało a drugi to bardzo. A taka choroba jak krztusiec ,żółtaczka,gruźlica itd to co jest odporna?
Na razie jest, bo tak jak pisałam, szczepiłam dzieci jak były młodsze, bo wtedy nie było takiego dostępu do informacji. W chwili obecnej zapewne bym tego nie zrobiła. Syn szczepionkę na gruźlice przeszedł bardzo ciężko, oczywiście NOPu ośrodek nie zgłosił.
