Kadra może i stara, ale dyrektorzy nowi
Słuszna uwaga może być gorzej i raczej będzie
Jeszcze trochę czasu i będzie jak w opiece zdrowia
Ale ta kadra potrafi uczyć, ale robi to z milionem "zakłócaczy" i walczy o to, żeby wykrzesać najwięcej czasu na prawdziwą naukę. Jest to walka z wiatrakami. I nie chodzi o siedzenie w ławce, czy brak kreatywności. Ale na zdobycie pewnych umiejętności potrzeba czasu, systematyczności, utrwalenia, powtórzenia. A czasu brak. To nie tylko problem szkół, ale i przedszkoli.
Gościu 07:57 (str4) nic błędniejszego w myśleniu. Ludzie w całym kraju sa podobni.
Państwo jest zarządzane przez ustawy i przepisy jednakowe dla całego kraju. I tak samo powinno być w Oświacie. Nauczycielom bardzo spodobała się ta samowolka zafundowana przez reformę wiele lat temu. Niestety uczniowie są często jej ofiarami, bo tak jak uczniowie są mniej lub bardziej zdolni, tak samo jest z nauczycielami. Dlaczego uczniowie mają płacić za ich błędne decycje? Ministerstwo ma sztab kompetentnych ludzi i to oni powinni decydować. Obecnie nauczyciele zajmuja się polityką, która wkracza również na lekcje. To jest chory stan rzeczy.
Czasu to raz i współpracy to dwa. Sama mam dziecko w klasach mlodszych. Super empatyczna wychowawczyni, widzę, że się stara i lubi te nasze dzieciaki. Niestety są mamuśki, którym nic się nie podoba. A to że za zadaje. No przepraszam, czytać i liczyć musi dziecko i w domu, a to że nie TAKA wycieczka, a to że musiały iść do parku po kasztany, a nie miały czasu. O kasztanach było wiadomo tydzień wcześniej. Dobrały się takie 3 i mącą w fajnej klasie. Tak samo jak tu na forum.
Nie miały czasu bo FB i Instagram stygnie. Spacer z dzieckiem po kasztany, strata czasu ;( Smutne.
Co wam przeszkadzają kreatywne zabawy w przedszkolach. Podczas takich kolorowych ciekawych zabaw i obchodzenia "głupich świąt" -jak to nazywacie dzieciaki się uczą ,rozwijają ,rosną w radosnej atmosferze. Przedszkoli to bym się nie czepiała. Wszystkie starają się bardzo i dbają o dzieciaki pod względem edukacyjnym również.
Jak widzę kilkanaście razy w roku imprezy ze strojami, tańcami, układami i milion świąt, spartakiad, olimpiad, dniów misia, kropki, tańca, ziemi .... to się zastanawiam kiedy te dzieci mają czas na takie prozaiczne rzeczy jak nauka głoskowania, która jest niezbędna do nauki czytania. kiedy jest czas na praktyczną naukę liczenia. Żeby dziecko dobrze liczyło musi mieć setki doświadczeń w przeliczaniu elementów, konkretów. Obawiam się, ze te wszystkie "atrakcje", wyjścia, wycieczki, wydarzenia, akcje są kosztem takich właśnie prostych zajęć, nieocenionych przed pójściem do szkoły. Niewyćwiczony słuch fonematyczny, brak czasu na zwykłe lepienie w plastelinie, a później problemy w szkole i skierowanie do poradni, bo dziecko sobie nie radzi ma trudności. Ktoś kto ma blade pojecie o dydaktyce wie, ze tylko systematyczna i mrówcza praca przynosi efekt. Na świecie dyni, jabłka, kartofla czy buraka tych umiejętności nie zdobędzie.
Dziecko w przedszkolu musi mieć różnorodne i ciekawe zajęcia. Nie posiedzisz grupy i nie będziesz przez cały dzień głosowała. Dobry nauczyciel będzie to robił z dzieciakami przy różnorodnych formach pracy, żeby ich nie zanudzić. Sama praca w przedszkolu, to za mało. W domu dziecko też musi manipulować przedmiotami, wycinać czy malować. Nie można zrzucić wszystkiego na instytucję. Co po przedszkolu, posadzisz dzieciaka przed kompem czy tv ?
"Nie posiedzisz grupy i nie będziesz przez cały dzień głosowała." 20:46 Bełkot mowy.
Posadzisz i głoskowała. Naprawdę 20:48 tak trudno zrozumieć?Ja nie miałam z tym problemu. Dobrze wiesz, że słownik czasem zmienia wyrazy, ale lepiej się czepiać, bo przecież to teraz takie na czasie.
P.S.
Mnie też słownik zmienił, ale poprawiłam ;-)
Nie zwracajcie uwagi na tą osobę i jej głupowate uwagi pisowni bo pewnie niczego innego nie potrafi i olać uwagi
Faktycznie nie ma co zwracać uwagi ludziom którzy są we władaniu słownika (tylko jakiego?) Dojdzie do tego że w sklepie zamiast poprosić o towar wyciągniecie rękę i jedyne co dacie radę wyartykułować to yyyyyyyyy.
08:19 podręczniki standardowo używane w szkołach mają akceptację MEiN.
Popieram w całości twój wpis gościu 13:07. Czas na rodziców, aby nie chowali głowy w piasek tylko zaczęli jasno artykułować to co im się nie podoba, a czego nauczyciele nie widzą. Tylko współpraca ze szkoła (tak duzo się o niej mówi) może coś zmienić. Powtarzam współpraca wszystkich rodziców, a nie trójki klasowej. Bo trójka klasowa zawsze jest tak wybierana, żeby się układała pod dyktando szkoły.
13:10- trójka klasowa wybierana ???
To żart - rodzice nie chcą pomagać w trójce , wybór trójki to ciągły problem i chowanie się rodziców podczas wyborów. Wiec chyba nie wiesz o czym mówisz .
I co z tego jak nauczyciele nie realizują programu.