Znam kujonów, którzy w podstawówce mieli bardzo wielkie problemy z nauką a później wzięli się za wkuwanie i skończyli studia. Niektórzy nawet dzienne. Moja znajoma uczy dziś w szkole, a w pierwszej klasie liceum nie zdała. Korepetycje kosztowały niemało, ale warto było.
Tak tylko nadmienię. Skończyć studia w dzisiejszych czasach nawet na lepszej polskiej uczelni to nie jest już żaden wyczyn. Średnio ogarnięta osoba sobie z tym poradzi, dlatego wg mnie poziom zdobywania wykształcenia wyższego powinien zostać ograniczony i podwyższony. W tym momencie jest pełno ludzi z papierem, po studiach, bez prawie żadnej wiedzy, a już praktycznej to zapomnij. Piszę tutaj o kierunkach technicznych, z innymi to dopiero musi być jazda. Nie oszukujmy się, ale obecny poziom jest prawie taki sam jak te 30 lat temu w technikum. Oczywiście ogólniam, bo zawsze znajdą się rodzynki naprawdę wymagające, ale i takie że wystarczy się pojawiać.
A wcale nie..
Jak myślisz pracodawca wybierze kandydata po studiach zaocznych i z doświadczeniem w pracy czy świeżego teoretyka
Tak było w moim przypadku.
Znalazłem prace w IT , skończyłem informatykę na studiach zaocznych i mając 25 lat mam za sobą studia i 5 letnie doświadczenie w pracy.
Na prace nie narzekam i wynagrodzenie tez