Wczoraj 14 lutego ostrowieckie koła krwiodawców przeprowadziły walentynkową zbiórkę krwi dla pacjentów oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcej w Kielcach.
Krew, wiadomo najcenniejszy dar w ratowaniu życia. Takie akcje są zawsze wyrazem szlachetności i bezinteresowności szczególnie tych, którzy tę krew oddają.
W lokalnej TV jest krótki filmik z tego wydarzenia i zdjęcia. Niestety zdaje się kampania przedwyborcza sprofanowała nieco tę ideę. Zagościli tam lokalni radni: pani Pikus (rozumiem prezes klubu honorowych dawców), ale pani Rogalińska, pan Zawadzki, pan vice prezydent Łakomiec. Państwo robili sobie selfi przed ambulansem. Dla dawców krwi przygotowano prezenciki, w tym słoiczki z miodem. Do tego miodu niestety dodano dziegciu, a mianowicie patrzono słoiczki etykietą następującej treści (dużą czcionką):
jeden słoiczek - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ŻYCZY JOANNA PIKUS RADNA RADY MIASTA; ŁUKASZ DYBIEC RADNY RADY MIASTA
drugi słoiczek" WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ŻYCZY AGNIESZKA ROGALIŃSKA RADNA RADY MIASTA; ARTUR ZAWADZKI RADNY RADY MIASTA
Dla mnie jest to nieetyczne zachowanie. Wykorzystuje się taką sytuację do promowania własnych sylwetek przed wyborami. Skojarzenie jest jednoznaczne.
Być może dla tych Państwa etyka również jest kwestią oceny, tak jak kiedyś dla pewnego urzędnika z TOS.
Czy były inne słoiczki z życzeniami od pozostałych radnych KWW tzn. Tak dla Samorządu?
" Nieetyczne zachowanie?" A jak nazwać sytuację, gdzie daje się kurtki dzieciom z rodzin ubogich, robi się z nimi zdjecia- oczywiście dzieci ubrane w otrzymane kurtki- zdjęcia wstawia się na Facebook? Jak to nazwać? Stygmatyzację dzieci ubogich na rzecz kampanii? Hmm, ciekawe...
W czerwcu i grudniu uczestniczyłem w akcji mobilnego poboru krwi. Też dla dzieci z Kielc. I też dostałem w podziękowaniu gadżet. Opisany nazwiskami. I bardzo dobrze, bo wiem kto wspiera Honorowych Dawców.
Szkoda, że nikt nie interesuje się czy kluby mają za co promować honorowe krwiodawstwo. Może tym warto się zająć, a nie oczernianiem ludzi którzy chcą pomóc!!!
Kupiło karmę, to na słoiczki może już nie starczyło
Nie wiem dlaczego tak to komuś przeszkadza przecież najważniejsza jest intencja i chęć niesienia pomocy innym. Przykre to jest bardzo że tak się pisze o innych tym bardziej że serca tych ludzi są dobre skoro pomagają innym , gdyż to nie pierwsza tak akcją.
11:12 no właśnie, intencje są/powinny być najważniejsze, czyli w tym przypadku zebranie jak największej ilości krwi dla dzieci. Anonimowi darczyńcy oddali 36 litrów krwi. Czy ktoś z nich robił szum wokół tego? Nie.
Poszli oddali krew i wyszli i to były te czyste intencje. Radni natomiast rozdawali słoiczki z miodem i byłoby Ok, gdyby te słoiczki nie były podpisane ich imionami i nazwiskami i funkcją radnego. I to były w mojej ocenie te brudne intencje przedwyborcze.
Oddającym krew to nie przeszkadzało ale tu zawsze wszystko przeszkadza .
Oby wam nie była krew potrzebna