Poczytajcie i będziecie wiedzieć o co chodzi
23:21 trudno się z tobą nie zgodzić.
@8:57 tak wybierzmy dobrze , Wólczanką rządzi od lat komuna . Wybierzesz Tuska to usłyszysz ....".ja Wam wójta nie wybierałem ...
Wybór ; wójta czy; dobrze;nic nie pomoże tu i teraz
W Wólczance na Żabiej bez zmian, produkcja idzie zamówień jest dużo.
Słuszna uwaga gościu 19:53. Ktoś w środku wątku (nie wiem dlaczego tam, ze strachu?) napisał dziś o 06:11 że biuro dostało wynagrodzenie w całości a szwaczki w części.
Szwaczki wogóle nie dostały, jeśli chodzi o ścisłość.
Na Żabiej była produkcja ? W latach 2006/2007 to był tam tylko magazyn, który wysyłał paczki z zamówieniami w różne miejsca. Były koszule, jenasy jakieś, krawaty, chińskie spinki do mankietów, paski do spodni, nawet jakiejś buty. To był magazyn Vistula&Wólczanka. Tam nie było żadnej produkcji w tych latach, nie wiem jak później.
Pracują teraz, a pracy jest bardzo dużo i nie mają pensji
Idźcie do miejskiego NSZZ Solidarność i zacznijcie walczyć o swoje. Na Forum to mozna sobie .....
Zakład upadł, wy nie macie wypłaty, ale pracujecie normalnie? Serio?
A kto weźmie za tą produkcję kasę co teraz szyjecie za darmo
I tak nie macie nic do stracenia, więc trzeba o swoje walczyć.
Po jednej zostala dziura w ziemi a druga sie sama rozpada.
Jeśli chodzi o atmosferę i współpracę w zakładzie to od każdej reguły są wyjątki. Jest jedyny w swoim rodzaju,bardzo wyrozumiały i ,,ludzki,, nadzór - majstrowa krojowni. Dziękujemy bardzo za wszystko. Za rady, pomoc, zrozumienie i za to że jest Pani poprostu ludzka.
Miałyście szczęście, że taki majster wam się trafił.Nasz majster nie jest ludzki i nie mamy jej za co dziękować.Trzeba być człowiekiem żeby kierować ludźmi,mamy nadzieję że nikt nie zatrudni ja na to stanowisko.
Atmosfera jak 30 lat temu w latach 90-tych, naprawdę współczuję paniom tam pracującym.