Czy umiecie robić tzw. masaż serca?
Byłam dziś świadkiem sytuacji, gdzie upadł starszy mężczyzna( pewnie był to zawał albo wylew) i jakiś Pan udzielał mu pierwszej pomocy zanim przyjechała karetka. Ja bym chyba nie potrafiła takiej pomocy udzielić...a wy?
Dzisiaj widząc tą sytuację zrozumiałam jak ważna jest to sprawa...jak można uratować komuś życie.
Ja powiem tak,teoretycznie po szkoleniach niby wiem co i jak zrobić powinnam,aby tej pierwszej pomocy przedmedycznej udzielić,natomiast nie mam pojęcia jak bym się zachowała,gdyby sytuacja jaką opisujesz przytrafiła się mnie,czy nie sparaliżował mnie strach?Nie wiem...Mam nadzieję,że zrobiłabym wszystko,aby tej pomocy udzielić.I bardzo się cieszę,że te akcje prowadzone są w szkołach i przedszkolach,niejednokrotnie się słyszało,że dorośli stali i bezradnie patrzyli a dzieci ratowały życie...
Sprawdzić czy oddycha, udrożnić drogi oddechowe i prędko dzwonić na 999 ;jesli nie ma oddechu zastosować resuscytację krążeniowo oddechową 2 wdechy, 30 uciśnięć klatki piersiowej :) w wyjątkowej sytuacja mobilizuje..
Ten Pan to ja.Czerwony polar.Myślę że dałabyś radę.Ale dlaczego zła dziewczyna.Jak widać nie taka zła.
BRAVO na pewno pan który przeżył docenia...ale tak poważnie i na prawdę poważnie Jak się tego pan nauczył??BARDZO WIELE ..WIELE LUDZI NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA O TZW. PIERWSZEJ POMOCY .dzieciaki w szkole mają darmowe lekcje instruktażowe ale w większości śmieją się z takowych a co z dorosłymi? np. w zakładach pracy? ośrodkach? a nawet instytucjach ogólnospołecznych?
Czytam dużo na ten temat.Nieraz w telewizji Mamuska pokazują.Pozdrawiam
gratuluję wiedzy i zachowania zinej krawi ,Panie Adamie
Tak Panie Adamie czerwony polar:) Gratuluję Panu zachowania zimnej krwi i tak szybkiej reakcji...gdyby nie Pan nikt więcej by chyba nie zareagował i nie pomógł temu mężczyźnie...każdy się tylko gapił i patrzył czy on jeszcze żyje. Przyznam się, że mnie sparaliżował strach-chociaż ja jak przechodziłam to widziałam już tylko Pana akcję ratunkową, nie widziałam momentu wcześniejszego.
Jak dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Pan.
Życzę Panu zdrówka!!! I temu uratowanemu Panu tez.:)
"dzieciaki w szkole mają darmowe lekcje instruktażowe ale w większości śmieją się z takowych" myślę mamuśka, że jesteś w błędzie. Jestem instruktorem pierwszej pomocy i uważam, że dzieci to najbardziej wdzięczni i zaangażowani słuchacze.
Natomiast co do osób dorosłych - ich swiadomość i umiejętność udzielania pomocy także wzrasta w stosunku do lat ubiegłych. Jest cała masa kursów, np dla beneficjentów projektów unijnych (darmowe), a także dla firm i wszystkich chętnych.
Chcesz się nauczyć, zadzwoń do biura np PCK.
ten gośc zmarł.karetka przyjechała po kilkunastu minutach.
Jest na targu klapsydra.Miał 72 lata.Moze jakby karetka przyjechała wczesniej?.Przyjechała po trzecim telefonie.
.... a gdyby wszyscy świadkowie wypadku zadzwonili na pogotowie, czyli np dwudziestu pięciu, to karetka by przyjechała po 25 telefonach! szok! kryminał!
Może jednak wrócimy do tematu podanego w tytule...
Ja umiem udzielać pierwszej pomocy i noszę przy sobie rękawiczki.
cóz Adamie niestety pacjent zmarł.....
gdzieby się to nie stało, to zawsze minie czas do udzielenia fachowej pomocy, czas potrzebny na ocenę poszkodowanego, jego zabezpieczenie, telefon i reakcję dyspozytora i załogi karetki. dlatego to się nazywa pierwsza pomoc i dlatego jest tak ważna. Pan Adam na pewno zrobił wszystko co w jego mocy, a wcale nie oznacza to, że pacjent będzie uratowany. na pewno jego szanse są znacznie zwiększone i po to pierwszej pomocy trzeba udzielać